W środę rano doszło do rozmowy telefonicznej pomiędzy Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem. Przywódcy omówili m.in. kwestię wypracowania rozwiązania zakończenia wojny Rosji z Ukrainą. Po rozmowie prezydent USA zamieścił wpis na platformie Truth Social. Stwierdził, że zarówno on, jak i Putin chcą "powstrzymać miliony ofiar wojny Rosji i Ukrainy".
Wobec rozmów Donalda Trumpa z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim, premier Donald Tusk zaapelował o "zawieszenie sporów" w sprawie wojny na Ukrainie.
W kolejnym wpisie Tusk poinformował, że przeprowadził rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, przewodniczącym Rady Europejskiej Antonio Costą, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem oraz liderem niemieckiej partii CDU Friedrichem Merzem.
"Przesłanie jest jasne: Ukraina, Europa i USA muszą być w pełni zjednoczone i rozpocząć rozmowy pokojowe" – stwierdził szef polskiego rządu.
Zełenski: Ukraina musi negocjować z pozycji siły
Prezydent Ukrainy zamieścił na portalu X wpis, w którym poinformował o rozmowach z szefem polskiego rządu. "Rozmawiałem z premierem Donaldem Tuskiem. Omówiliśmy warunki potrzebne do trwałego i prawdziwego pokoju na Ukrainie i zgodziliśmy się, że żadne negocjacje z Putinem nie mogą się rozpocząć bez wspólnego stanowiska Ukrainy, Europy i USA" – napisał Wołodymyr Zełenski.
"Poinformowałem premiera Tuska o mojej rozmowie z prezydentem Trumpem. Przedyskutowaliśmy najważniejsze przesłanie i potrzebę skoordynowania stanowisk wszystkich Europejczyków w celu osiągnięcia pomyślnych rezultatów dla całej Europy" – wskazał prezydent Ukrainy.
"Podkreśliłem, że Ukraina musi negocjować z pozycji siły, z silnymi i niezawodnymi gwarancjami bezpieczeństwa, a członkostwo w NATO będzie najbardziej opłacalne dla partnerów. Inną kluczową gwarancją jest poważna inwestycja w ukraiński przemysł obronny. Ostrzegałem także światowych przywódców, aby nie ufali zapewnieniom Putina o gotowości zakończenia wojny – dodał.
Czytaj też:
"Przesłanie jest jasne". Tusk odbył serię rozmówCzytaj też:
"Mówię to bez żadnego żartu". Trzaskowski: Liczę na prezydenta Dudę