Ryszard Gromadzki: Panie generale, czy Unia Europejska jest w stanie zbudować autonomiczną potęgę militarną, stworzyć nową architekturę bezpieczeństwa na naszym kontynencie bez udziału Stanów Zjednoczonych?
Gen. Leon Komornicki: Nie. Nie jest w stanie tego zbudować bez jasno zdefiniowanej strategii, bez uzyskania konsensusu co do struktury czy zadań sił zbrojnych, które poszły za taką strategią. Chodzi o rozstrzygnięcie, czy miałoby to być przejęcie schedy po Stanach Zjednoczonych w NATO, czy miałaby powstać tzw. armia europejska. Pojawiają się tu różne pomysły i są one często ze sobą niespójne.
Ponadto jak zatrzymać rosyjski walec, który się toczy czy wręcz rozpędza, poprzez zagwarantowanie pokoju dla Ukrainy, a tym samym zyskanie strategicznej pauzy? Bo może się zdarzyć, kiedy rozłam w NATO będzie się pogłębiał, a Europa będzie nadal na kursie kolizyjnym z USA, że Rosja to wykorzysta i ten walec wtoczy się na kraje nadbałtyckie. Może do tego dojść już pod koniec tego roku albo na początku przyszłego roku, jeżeli nie dojdzie do zamrożenia wojny na Ukrainie i zatrzymania rosyjskiego walca. Tu leży sedno problemu.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.