Trzaskowski o Nawrockim: Totalne cwaniactwo

Trzaskowski o Nawrockim: Totalne cwaniactwo

Dodano: 
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Karol Nawrocki udzielił pożyczki na procent Jerzemu Ż., od którego ostatecznie nabył mieszkanie – wynika z ustaleń mediów. Zachowanie kandydata PiS skomentował Rafał Trzaskowski. Padły poważne oskarżenia.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Nawrocki miał pożyczyć Jerzemu Ż. kwotę 12 tys. zł na 20 procent rocznie. Według dziennika, zapis regulujący tę kwestię znalazł się w umowie z 15 lutego 2010 roku, do której dotarli reporterzy gazety.

Według dziennikarzy spłata całek kwoty z odsetkami była poza zasięgiem finansowym Jerzego Ż., który borykał się z problemami zdrowotnymi.

"W roku 2010 średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych wynosiło ok. 5 proc., zaś kredytów gotówkowych – od 8,4 do 17,5 proc. (plus prowizja banku). Pan Jerzy nie miał zdolności kredytowej. Stawka 20 proc. to nieco poniżej progu zakazanych pożyczek lichwiarskich, które zaczynają się powyżej 24 proc." – podaje "Wyborcza".

Trzaskowski uderza w kontrkandydata

Sytuację skomentował na antenie TVN24 kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, Rafał Trzaskowski.

– Totalne cwaniactwo, ja jestem po prostu tym porażony, dlatego że tyle już było wersji i opowiadał przecież pan Nawrocki, że pomagał bezinteresownie... I co się okazało? Że pożyczał pieniądze i to na lichwiarski procent – powiedział prezydent Warszawy. – Podpisał zobowiązanie, że będzie się zajmował panem Jerzym dożywotnio, a pan Jerzy wylądował w Domu Pomocy Społecznej – dodał.

– Kłamstwo goni kłamstwo i widać, że tutaj chodziło po prostu o to, żeby przejąć kosztem starszego, schorowanego człowieka jego mieszkanie, jeszcze używając do tego bonifikaty, która się nie należała oczywiście Nawrockiemu – podsumował Trzaskowski.

Nawrocki o pożyczce: To nie miało znaczenia

Karol Nawrocki odniósł się do sprawy na antenie Polsat News.

– W tej pożyczce zupełnie nie miało znaczenia, to co jest tam zapisane, bowiem to ja panu Jerzemu pomagałem, a nigdy nie musiał, ani tej pożyczki zwracać, ani przekazywać mi żadnych środków finansowych. Był właściwie jeden kierunek przepływu środków finansowych – ode mnie do pana Jerzego – powiedział kandydat popierany przez PiS.

Jak zaznaczył, "to już wykazały i kolejne dokumenty, i film, który nagrałem".

– Także nie mam w tej sprawie nic sobie do zarzucenia – zaznaczył Nawrocki.

Czytaj też:
Najnowszy sondaż prezydencki. Tak chcą głosować Polacy
Czytaj też:
Który kandydat miał najlepszą kampanię wyborczą? Jest sondaż

Opracował: Aleksander Majewski
Źródło: TVN24 / Gazeta Wyborcza, Polsat News, DoRzeczy.pl
Czytaj także