Wybory prezydenckie odbędą się już w najbliższą niedzielę. Z tej okazji "Rzeczpospolita" opublikowała serię artykułów prezentujących sylwetki kandydatów. Uwagę zwraca niezwykła stronniczość publikacji. O ile Rafał Trzaskowski jest prezentowany jako polityk, który chce modernizować Polskę i poświęca uwagę bezpieczeństwu kraju, tak Karol Nawrocki został zaprezentowany jako osoba niekompetentna. "Bokser, piłkarz, „decyzja prezesa”. Od 2021 roku szef Instytutu Pamięci Narodowej, a wcześniej dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – przeniósł go tam zresztą w teczce minister kultury Piotr Gliński" – czytamy w gazecie. "Ujemna charyzma Karolowi Nawrockiemu osobiście nie przeszkadza, bo ma nieograniczoną ambicję polityczną" – ocenia autorka tekstu Estera Flieger.
Czarnek: Rzygać się chce
Podczas rozmowy w Radiu Wnet dziennikarz Krzysztof Skowroński przeczytał powyższy fragment artykułu. Swego zdenerwowania nie krył Przemysław Czarnek z PiS.
– Nie wiem, czy jest jeszcze jakaś granica pod ziemią i miejsce pod ziemią, do którego mogłoby upaść dziennikarstwo takich dzienników jak "Rzeczpospolita". Rzygać się chce na tego rodzaju dziennikarstwo, pseudodziennikarstwo uprawiane przez takich jak w "Rzeczpospolitej". Nie tylko, także w TVN, w różnych innych, niestety także po części w Polsacie. To jest rzecz niebywała, mieliśmy przez tę kampanię wyborczą, w ciągu tych 7 miesięcy, zwłaszcza w ostatnich tygodniach kompletny upadek dziennikarstwa w Polsce – stwierdził Przemysław Czarnek.
Polityk stwierdził, że liberalne media "służą wiernie" Tuskowi. Jego zdaniem takiej służby nie było nawet w Trybunie Ludu czy w "Głosie Robotniczym" w czasie PRL-u. – Od tego bruku możemy się już tylko odbić – stwierdził.
"Największy skandal w dziejach III Rzeczpospolitej"
Czarnek odniósł się też do skandalu w NASK, który wybuchł na końcówce kampanii i wskazuje na obcą ingerencję w polskie wybory prezydenckie. Wirtualna Polska ustaliła, że w polskich wyborach prezydenckich doszło zagranicznej interwencji. W serii reklam sprzyjano Trzaskowskiemu i atakowano Nawrockiego i Mentzena.
– Największym skandalem w dziejach polskiej demokracji, w dziejach III Rzeczpospolitej Polskiej, największe przestępstwo przeciwko wyborom, przeciwko demokracji, to wszystko jest to [afera Akcji Demokracji], co się ujawniło wczoraj i przedwczoraj, a to, co się stało w NASK-u wczoraj, podczas naszej wizyty z Andrzejem Śliwką tylko potwierdziło ten potężny skandal – mówił polityk.
– Finansowania z zewnątrz przy pomocy ogromnych pieniędzy, hejterskiej kampanii wymierzonej w Karola Nawrockiego i także Sławomira Mentzena a promującej Trzaskowskiego i to jeszcze finansowanej przez Akcję Demokracja jak twierdzą dziennikarze Wirtualnej Polski, w której członkiem zarządu jest pan Kocjan, niezwykle blisko powiązany z Trzaskowskim z PO, z całym tym obozem rządzącym – kontynuował.
Czytaj też:
Nawrocki do TVN: Nie relacjonujecie państwo próby kradzieży wyborówCzytaj też:
Miller: Porażka Trzaskowskiego będzie oznaczała upadek Tuska