Poważne oskarżenia pod adresem Nawrockiego. Reaguje Kaczyński

Poważne oskarżenia pod adresem Nawrockiego. Reaguje Kaczyński

Dodano: 
Jarosław Kaczyński i Karol Nawrocki
Jarosław Kaczyński i Karol Nawrocki Źródło: PAP
Jeden z portali twierdzi, że Karol Nawrocki, w czasie kiedy pracował w Grand Hotelu w Sopocie, sprowadzał gościom prostytutki. Na te rewelacje zareagował Jarosław Kaczyński.

Onet zamieścił na swoich łamach artykuł, w którym twierdzi, że "Karol Nawrocki uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz". Autorami artykułu są Andrzej Stankiewicz oraz Jacek Harłukowicz. Dziennikarze powołują się na relacje rzekomych znajomych Nawrockiego, którzy mieli z nim pracować na ochronie w hotelu. Wszyscy zachowują anonimowość, gdyż "obawiają się o swoje bezpieczeństwo", aczkolwiek mieli zaznaczyć, że są gotowi zeznawać w sądzie. Sam Nawrocki zapowiedział pozwy wobec portalu i dziennikarzy.

Kaczyński komentuje

Do sprawy odniósł się także prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Polityk napisał w mediach społecznościowych, że artykuł ma odwrócić uwagę od faktu, że Rafał Trzaskowski nie chce poddać się testom narkotykowym, o które zaapelował popierany przez PiS kandydat.

"Tusk i Trzaskowski wygrywają w więzieniach. To przyczynek do zrozumienia tego, co dziś dzieje się w kampanii wyborczej czyli kolejnego odrażającego, opartego na kłamstwie, ataku na Karola Nawrockiego. Mają pieniądze i dostęp do ludzi, którzy powiedzą wszystko, co będzie trzeba. A jaki jest rzeczywisty powód tego działania? Chcą odwrócić uwagę od odmowy zrobienia testów narkotykowych przez Trzaskowskiego, Nitrasa i inne osoby" – napisał Kaczyński na swoim koncie na platformie X.

Kolejne oskarżenia

Sprawa rzekomego sutenerstwa Nawrockiego była już poruszana przez media. W ubiegłym roku pisała o tym "Rzeczpospolita". Gazeta przytoczyła wpis Patryka Masiaka, zawodnika freak fightów, znanego pod pseudonimem Wielki Bu. "Takie tam z prezesem IPN na kawce. Mądrego to zawsze dobrze posłuchać" – napisał Masiak.

"Rzeczpospolita" twierdziła, że "bliskie relacje obydwu panów mogą zaskakiwać, ponieważ Masiak jest nie tylko zawodnikiem MMA, ale też byłym kryminalistą". "Był skazany za porwanie, siedział w celi dla niebezpiecznych więźniów, a prokuratura wiąże go z trójmiejskim gangiem sutenerów" – czytamy.

Nawrocki wskazywał, że Masiaka znał jedynie ze wspólnych treningów bokserskich. Spotkał się z nim po latach, kiedy Wielki Bu wyszedł na prostą i nie miał już nic wspólnego ze światem przestępczym.

Czytaj też:
Kto zostanie prezydentem? Znamy wyniki najnowszego sondażu
Czytaj też:
Nawrocki odpowiedział na pytania Brauna. Takiej reakcji się nie spodziewał


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: X
Czytaj także