Europoseł i były minister spraw wewnętrznych z PiS skomentował w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim w Radio Wnet sprawę oskarżeń Karola Nawrockiego o wożenie prostytutek do Grand Hotelu.
Na kilka dni przed II turą wyborów prezydenckich Onet opublikował artykuł, w którym twierdzi, że kandydat na prezydenta "Karol Nawrocki uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz". Nawrocki zapowiedział pozew po wyborach i skomentował, że publikacja ma wymiar stricte polityczny, a jego autorzy liczą na zwycięstwo Trzaskowskiego.
Z kolei w wywiadzie dla Bogdana Rymanowskiego premier Donald Tusk powołał się na słowa uczestnika tzw. freak fightów i celebrytę Jacka Murańskiego, który również twierdzi, że Nawrocki brał udział w procederze sutenerskim.
Kamiński: Nawrocki był sprawdzony przez służby pod rządami PO
Mariusz Kamiński argumentował, że celebryta z freak fightów nie jest osobą wiarygodną. Jako były szef CBA dodał, że służby dokładnie sprawdziły Nawrockiego, kiedy obejmował wysokie stanowiska państwowe, w tym szefa IPN. ABW badała go na wszelkie okoliczności, sprawdzała kontakty prywatne w tym kontakty z sali bokserskiej oraz sprawę kawalerki.
W jego ocenie mamy do czynienia z manipulacją ze strony szefa rządu. – Nawrocki był naprawdę gruntownie badany, trzykrotnie, w związku z pełnionymi funkcjami. W roku 2009 i w 2014, kiedy premierem był Donald Tusk pod rządami Platformy Obywatelskiej. I w roku 2021 w związku z rozpoczęciem przez niego pełnienia funkcji niezwykle istotnej państwowej prezesa Instytutu Pamięci Narodowej – powiedział Kamiński.
Kamiński tłumaczył, że postępowanie składa się z szeregu elementów. W wypadku Karola Nawrockiego, z trwało około pół roku. Postępowanie nie wykazało żadnych zastrzeżeń wobec kandydatury Nawrockiego na państwowe stanowiska. Polityk oznajmił, że w zakresie sutenerstwa nie ma śladu jakiegokolwiek dokumentu, czy nawet sugestii który łączyłby z tym procederem Nawrockiego.
"Murański insynuuje"
– Murański to wulgarny i prymitywny typ o zerowej wiarygodności. Jest to jedyna osoba, która pod nazwiskiem insynuuje coś w tych sprawach wobec Karola Nawrockiego. Zresztą nawet nie mówi, że był świadkiem czegokolwiek, tylko słyszał od jakiegoś innego przestępcy. To jest dowód na niezwykły upadek Tuska. Ten człowiek kpi sobie z państwa polskiego, z obowiązujących procedur i z prawdy. Jego wypowiedzi to wyraz pogardy dla Polaków. On traktuje Polaków jako idiotów i debili, którzy mają zagłosować tak, jak on oczekuje – ocenił eurodeputowany.
Czytaj też:
Poseł od Hołowni: Pozwanie Onetu w trybie wyborczym to błąd
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
