W rozmowie z Telewizją Republika Karol Nawrocki przekazał, że szefem jego gabinetu w Kancelarii Prezydenta będzie dotychczasowy szef kampanii kandydata PiS Paweł Szefernaker. Z kolei zastępcą szefa gabinetu będzie Jarosław Dębowski, który do tej pory kierował biurem prezesa IPN.
– Prowadzę konkretne rozmowy, z jednej strony z bardzo doświadczonymi politykami, których miałem okazję poznać na drodze swojego życia, których bardzo cenię, albo tych, którzy pomagali mi w kampanii wyborczej i których bardzo cenię. A z drugiej strony z takimi ludźmi […] którzy nigdy nie byli w polityce, a zawsze służyli państwu polskiemu. Tak będzie wyglądała moja kancelaria: trochę doświadczonych polityków, trochę ludzi spoza polityki – powiedział Karol Nawrocki.
– Najlepiej odda ten miks, balans pomiędzy polityką a obywatelami kształt mojego gabinetu. Szefem jego będzie Paweł Szefernaker, którzy rzeczywiście w ciągu tych 6 miesięcy dał się poznać jako polityk nowej generacji. […] A jego zastępcą będzie Jarosław Dębowski, który był moim dyrektorem biura prezesa w IPN. Człowiek zupełnie spoza życia politycznego, który po prostu ma szerokie kompetencje, wielkie możliwości organizacyjne – kontynuował.
To z nimi chce pracować Nawrocki. Jedno nazwisko zaskakuje
Jak podaje portal Interia.pl, od niedzieli trwają spotkania, które prowadzą Jarosław Kaczyński, Karol Nawrocki i Paweł Szefernaker. Właśnie w tym gronie mają zapaść kluczowe decyzje ws. obsady stanowisk w przyszłej Kancelarii Prezydenta RP.
Według ustaleń portalu, Nawrocki stworzył listę około dziesięciu osób, które widziałby w swoim gabinecie. Na temat tych nazwisk podjął już rozmowy z prezesem PiS.
Zgodnie z tymi doniesieniami, na liście znaleźli się głównie politycy pracujący w jego sztabie wyborczym. Obok Pawła Szefernakera są to m.in.: Przemysław Czarnek, Marcin Horała, Andrzej Śliwka, Mateusz Kurzajewski i Dawid Dziama.
Nie jest to jednak ostateczny zestaw nazwisk, bo – jak podkreślają informatorzy Interii – rozmowy cały czas trwają.
Prezydent elekt w swojej kancelarii widziałby również najbliższych współpracowników z Instytutu Pamięci Narodowej. Oni również udzielali się w sztabie wyborczym podczas kampanii prezydenckiej.
– Prezes wie, że Karol musi dostać mocne polityczne wsparcie, ale z drugiej strony ma świadomość, że nie może pozbyć się wszystkich najlepszych zawodników, bo na horyzoncie są kolejne wybory do wygrania. A ten sztab i ci ludzie naprawdę dobrze się sprawdzili – mówi serwisowi informator z Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też:
Na niego stawia Nawrocki. Znamy nazwisko nowego rzecznikaCzytaj też:
Od tego Nawrocki zacznie swoją prezydenturę. "To będzie pierwsza inicjatywa"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
