Ile wytrzyma koalicja Tuska?
  • Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

Ile wytrzyma koalicja Tuska?

Dodano: 
Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Donalda Tusk, Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń
Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Donalda Tusk, Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń Źródło: PAP / Marcin Obara
W krótkim planie – np. do wiosny 2026 r. – Tusk może się jeszcze jakoś utrzymać. Ale gdybym miał się zakładać, jego polityczną przyszłość liczyłbym raczej w miesiącach niż latach

Po spektakularnej porażce Trzaskowskiego klęska linii Tuska stała się oczywista. Jednak na razie lider Platformy opanował sytuację w koalicji i we własnej partii. Skończyło się tak jak zawsze. Krytycy tylko pomruczeli sobie po kątach. A jak „kierownik” zwołał operatywkę, to nieliczni śmiałkowie nagle zapomnieli języka w gębie.

„Szef rządu nie zapowiedział ani rozliczeń, ani konsekwencji”. No pewnie. Niby czemu premier miałby karać siebie samego?

Gdy wódz zawodzi…

Taka jest już logika wyborów prezydenckich, że niewielka przewaga – o 1,78 p.p. – zdobytych głosów wystarcza, by wywrócić polityczny świat do góry nogami. Najważniejsze, że w końcu z hukiem upadł mit niezwyciężonego Donalda Tuska.

Ten mit hodowany był od 2005 r. Najpierw jako antidotum na dotkliwą przegraną liberała z Gdańska w wyścigu z Lechem Kaczyńskim do prezydentury, a potem mit ten w kolejnych konstrukcjach propagandowych doprowadził go do słynnego powrotu na białym koniu w lipcu 2021 r. z Brukseli. Wehikułem, który pomógł liderowi PO utrzymać się na powierzchni polityki, z jednej strony był mechanizm nienawiści, który Tusk wykreował z udziałem pewnej pani psycholog jesienią 2005 r., a z drugiej strony było nim zaprzedanie duszy Brukseli, Berlinowi i Paryżowi. Jest zresztą chichotem historii, że objęcie opieką Rafała Trzaskowskiego przez tę samą panią psycholog zamieniło prezydenta Warszawy w zneurotyzowanego politycznego kameleona.

Artykuł został opublikowany w 24/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także