Nawrocka celem medialnych ataków. "Inżynieria pogardy zaczyna się od szczegółu"

Nawrocka celem medialnych ataków. "Inżynieria pogardy zaczyna się od szczegółu"

Dodano: 
Marta Nawrocka
Marta Nawrocka Źródło: PAP / Marcin Obara
Przyszła pierwsza dama Marta Nawrocka stała się celem ataków mediów za... założenie tej samej sukienki drugi raz. "To nowa odsłona starej gry systematycznego niszczenia wizerunku" – stwierdziła Katarzyna Pawlak-Mucha z Kancelarii Prezydenta.

Karol Nawrocki odebrał w środę od PKW zaświadczenie o wyborze na urząd prezydenta RP. Ceremonia odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie. Prezydentowi elektowi towarzyszyła małżonka. Media zaczęły się rozpisywać o stylizacji przyszłej pierwszej damy. Dla niektórych był to powód do ataku.

Dziennik "Fakt" zwrócił uwagę, że Marta Nawrocka pojawiła się na ceremonii w Zamku Królewskim w tej samej sukience, w której mogliśmy ją zobaczyć podczas wieczoru wyborczego 18 maja, kiedy zostały ogłoszone wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich. – Etykieta dyplomacji i biznesu jasno wskazuje, że dwa razy w krótkim odstępie czasowym nie powinno się zakładać takiego samemu stroju. Taki błąd wystąpił u pani Marty Nawrockiej. W dyplomacji również taka długość sukienki jest niestosowna – powinna być ona do kolana, a najlepiej za kolano. Trzeba o tym pamiętać w szczególności podczas uroczystości i wystąpień publicznych – oceniła w rozmowie z gazetą Marta Rodzik, przedstawiana jako "ekspertka od PR".

"Nowa odsłona starej gry niszczenia wizerunku"

"To tylko sukienka. Tylko buziak. Tylko nagłówek. Ale to nie są »tylko bzdury«. Inżynieria pogardy zaczyna się od szczegółu. »Pierwsza Dama założyła tę samą kreację, co kilka tygodni temu«. »Prezydent pocałował żonę o dwa razy za dużo«, niż komuś się wydaje, że powinien. Niby nic. Przewijamy dalej. Śmieszne, absurdalne, nieistotne. Ale to nie jest nowe. To tylko nowa odsłona starej gry systematycznego niszczenia wizerunku" – zauważyła we wpisie na portalu X Katarzyna Pawlak-Mucha, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.

"Pamiętacie? »Lech Kaczyński się potknął, bo miał rozwiązaną sznurówkę«, »nie trafił do windy», »źle trzymał szalik«. »Emir Kataru przyjął Andrzeja Dudę w sandałach – to wyraźny brak szacunku«. (Choć w tych samych sandałach przyjmował prezydentów USA, Francji, i króla Jordanii). »Duda przyłapany na nartach – zobacz memy!«. (Podczas gdy Tusk »aktywnie spędza czas szusując z wnuczką«). Te »drobnostki« składały się na systematyczną erozję autorytetu, drążoną codzienną kpiną i karykaturą, tworząc podświadomie wrażenie, że »coś jest nie tak«. Pamiętacie »Kartofla?« czy »Borubara«? Pamiętacie kpiny z dworca w Końskich? Prezydent Kaczyński był przedstawiany jako skrajnie nieporadny i infantylny bohater »Rozmów w tłoku«. PAD – w »Uchu Prezesa«. To nie była tylko różnica poglądów. To była kampania poniżania" – przypomniała Pawlak-Mucha.

"Dziś zaczynamy od nowa? Te same media, te same tony. »To tylko tabloid«? A która gazeta nadal sprzedaje się najlepiej w Polsce? Patrząc na to, z jaką bezwzględnością przebiegła w mediach ostatnia kampania, wydaje się, że to dopiero początek kolejnego festiwalu pogardy, którego rechot już słychać. Jeden z dziennikarzy Onetu napisał ostatnio tweeta: »Bardzo bym prosił o przykłady tych 'bandyckich' metod, jakie były stosowane wobec PAD, bo pamiętam dobrze kampanie z 2015 i 2020 r. i niestety nic mi nie przychodzi do głowy«. Ale tych, którzy pamiętają, jest więcej. I to oni zdecydowali, że Karol Nawrocki wygrał wybory" – zaznaczyła.

twitterCzytaj też:
Marta Nawrocka stanęła w obronie córki. Poruszające słowa
Czytaj też:
Marta Nawrocka opublikowała wpis. "Taki jest mój mąż"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: X / Fakt
Czytaj także