PKW przyjęła sprawozdanie z wyborów prezydenckich. Stanowisko poparło sześciu członków Państwowej Komisji Wyborczej, przeciw był jeden, a dwóch wstrzymało się od głosu. PKW zaakceptowała poprawkę Ryszarda Balickiego.
Treść dokumentu brzmi następująco: "Na podstawie posiadanych dokumentów i uzyskanych informacji o przebiegu głosowania i wyborów w dniach 18 maja 2025 r. i 1 czerwca 2025 r. Państwowa Komisja Wyborcza stwierdza, że w trakcie głosowania – w szczególności w dniu ponownego głosowania – miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. Państwowa Komisja Wyborcza pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej".
Protest komitetu Trzaskowskiego
O ważności wyborów rozstrzygnie Sąd Najwyższy. 16 czerwca był ostatnim dniem, w którym obywatele mogli złożyć protest przeciwko ważności wyborów prezydenckich. Europoseł KO Michał Wawrykiewicz przekazał, iż protest komitetu Rafała Trzaskowskiego został złożony do Sądu Najwyższego bez wskazania izby oraz z wnioskiem o wyłączenie wszystkich sędziów z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Złożenie protestu zapowiedział członek sztabu kandydata KO na prezydenta, wiceszef MON Cezary Tomczyk, wskazując m.in. na odwrotne przypisanie głosów kandydatom w drugiej turze w komisjach w Krakowie i Mińsku Mazowieckim, "drastyczny wzrost" liczby głosów nieważnych oraz "niewytłumaczalny wzrost głosów nieważnych z podwójnym znakiem 'x' tam, gdzie Trzaskowski wygrywał w I turze".
Po złożeniu protestu, mec. Wawrykiewicz powiedział dziennikarzom, że "statystycznie ujmując, jest tak duża liczba nieprawidłowości, że może to rodzić uzasadnione podejrzenia, że wybory zostały przeprowadzone w sposób nieprawidłowy, nieuczciwy, nieoddający rzeczywistego wyniku".
Kaczyński: Tusk nie umie przegrywać z godnością
Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
"Demokracja to szacunek dla werdyktu wyborców. Donald Tusk nie umie przegrywać z godnością. Politycy PO doskonale wiedzą, że wygrał Karol Nawrocki, a mimo to próbują niszczyć fundamenty państwa, kwestionując wynik wyborów. To dla obecnie rządzących ważniejsze, niż sprawne funkcjonowanie państwa. Nikt nam jednak nie odbierze tego zwycięstwa" – napisał były premier.
"Przegrana nic ich nie nauczyła. Na każdym kroku chaos i kompromitacja. Najwyższy czas wziąć się do pracy, bo nawet tysiąc kamieni w centrum Berlina nie zrekompensuje naszych strat wojennych, a cierpliwość polskich obywateli, czekających na ewakuację z Izraela, także się kończy..." – dodał Kaczyński.
Według oficjalnych danych podanych przez Państwową Komisję Wyborczą, Karol Nawrocki zdobył 50,89 proc. głosów i został wybrany na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jego rywal, Rafał Trzaskowski, uzyskał 49,11 proc.
Czytaj też:
"Dezinformuje swoich wyznawców". Poseł PiS krytykuje GiertychaCzytaj też:
Błaszczak mocno. "To niszczenie państwa"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.