"Dezinformuje swoich wyznawców". Poseł PiS krytykuje Giertycha

"Dezinformuje swoich wyznawców". Poseł PiS krytykuje Giertycha

Dodano: 
Roman Giertych
Roman Giertych Źródło: PAP / Marcin Obara
PKW przyjęła sprawozdanie z wyborów prezydenckich. "Zaczyna się robić niesamowicie ciekawie" – napisał poseł KO, Roman Giertych. Na jego słowa odpowiedział polityk PiS, Paweł Jabłoński.

Sprawozdanie poparło sześciu członków Państwowej Komisji Wyborczej, przeciw był jeden, a dwóch wstrzymało się od głosu. PKW zaakceptowała poprawkę Ryszarda Balickiego. Jej treść brzmi następująco: "Na podstawie posiadanych dokumentów i uzyskanych informacji o przebiegu głosowania i wyborów w dniach 18 maja 2025 r. i 1 czerwca 2025 r. Państwowa Komisja Wyborcza stwierdza, że w trakcie głosowania – w szczególności w dniu ponownego głosowania – miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. Państwowa Komisja Wyborcza pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej".

Teraz sprawozdanie trafi do Sądu Najwyższego, który rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta.

Poseł PiS: Głosy można liczyć w nieskończoność

Do protestów wyborczych odniósł się na antenie Radia Zet poseł PiS, Paweł Jabłoński.

– Jeżeli byłby pomyłki we wszystkich komisjach wyborczych i byłby dostateczne dowody., to wtedy można by powtórzyć liczenie głosów. Ale nie ma na to teraz dowodów, ja o tym nie słyszałem – powiedział parlamentarzysta.

– Dla czystości sytuacji, co to znaczy, jeśli byłby ponowne liczenie głosów, wtedy przy tym można by powiedzieć, że znów byłby pomyłki i tak można by liczyć te głosy ponownie w nieskończoność – podkreślał.

Jak zaznaczył Jabłoński: "To nie jest żadna sensacja, bo co wybory są setki protestów wyborczych i Sąd Najwyższy je rozpatruje".

Jabłoński odpowiada Giertychowi

Decyzję PKW skomentował poseł KO, adwokat Roman Giertych, który od zakończenia wyborów prezydenckich mówi o nieprawidłowościach i domaga się ponownego przeliczenia wszystkich głosów.

"To oznacza, że PKW odrzuciła sprawozdanie wyborcze. 4:4 oznacza, iż sprawozdanie nie przeszło. To z kolei oznacza, że upada domniemanie o ważności wyborów. Zaczyna się robić niesamowicie ciekawie" – stwierdził poseł KO.

Do jego stanowiska odniósł się Paweł Jabłoński.

– Celowo to, mam wrażenie, Roman Giertych dezinformuje swoich fanów czy wręcz wyznawców. Jak czytam to, co on pisze, to jest taki cynizm skrajny, bo on sam chyba w to nie wierzy – stwierdził.

– Dzisiaj wrzucił taki wpis, i to już po uchwale PKW, że „było 4:4 proszę państwa, robi się naprawdę ciekawie” – zauważył. – Przy pierwszym głosowaniu nad pierwszą wersją sprawozdania było 4:4, więc komisja potem naniosła poprawki i przyjęła sprawozdanie większością 6:1 – przypomniał.

Czytaj też:
Protesty wyborcze złożone. Rzecznik SN ujawnia szczegóły
Czytaj też:
Komitet Trzaskowskiego złożył protest w SN. "Uzasadnione podejrzenie"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Radio Zet / X, DoRzeczy.pl
Czytaj także