Polityk PiS ocenia, że szumnie zapowiadana rekonstrukcja rządu niewiele zmieni, dlatego że głównym problemem obecnej koalicji i jest to, że "mamy bardzo złego premiera". Poseł wskazał, że według sondaży rządowego ośrodka CBOS szefa rządu źle ocenia 59 proc. Polaków, podczas gdy dobrze zaledwie 38. Zdaniem Bielana to fatalne notowania.
– My nastawiamy się na wybory parlamentarne, po których dojdzie – jak sądzę – do zmiany rządu. Nie wiemy, kiedy te wybory się odbędą, czy w konstytucyjnym terminie 2027 czy, jak sądzę, ta kadencja może być skrócona. Bo po 6 sierpnia, po tym jak Karol Nawrocki obejmie urząd, będziemy mieć jednak dość silny konflikt między premierem Tuskiem, który w końcówce kampanii sformułował bardzo mocne, fałszywe wiemy zarzuty wobec Karola Nawrockiego i nowym prezydentem – stwierdził Adam Bielan w TVN24.
Bielan oceniał, że fakt, iż to Tusk jest premierem, fatalnie odbija się na relacjach polsko-amerykańskich. – Tusk bardzo łatwo, lekko rzuca tego rodzaju słowa [jak oskarżenia dot. Karola Nawrockiego i Donalda Trumpa – red.]. Dziś nie ma ani możliwości wejścia do Białego Domu, jest tam niemile widziany i nie rozmawiał od listopada ani razu z Donaldem Trumpem. Jest pierwszym polskim premierem od 1990 roku, który nie ma żadnych relacji z amerykańskim prezydentem – mówił poseł.
Bielan: Jeśli Hołownia zostanie z Tuskiem, czeka go śmierć polityczna
Przypomnijmy, że w nocy z 3 na 4 lipca w prywatnym mieszkaniu deputowanego do Parlamentu Europejskiego doszło do spotkania marszałka Sejmu z politykami PiS, w tym z prezesem tej formacji Jarosławem Kaczyńskim. Rozmowa sprowokowała dyskusję o dalszej obecności lidera Polski 2050 w rządzącej koalicji.
Do roli, jaką odgrywa w ekipie rządzącej Szymon Hołownia, odniósł się Adam Bielan również w rozmowie z Republiką.
– W koalicji z Tuskiem czeka go powolna śmierć polityczna. To znaczy w listopadzie odejdzie z funkcji marszałka, biorąc pod uwagę fatalne relacje osobiste między Hołownią a Donaldem Tuskiem, nie wyobrażam sobie za bardzo, żeby wszedł do rządu Donalda Tuska. Zostanie szeregowym posłem i te ostatnie 2 lata będzie coraz bardziej odsuwany, jego partia będzie rozkradziona – powiedział europoseł PiS.
– Albo ma drugą opcję – dołączyć do obozu demokratów, co wiąże się z pewnym ryzykiem, być może z tym, że jakaś tam aktorka czy inny celebryta go za to skrytykuje, ale ta kadencja trwa jeszcze 2 lata. Będzie mieć czas, żeby się odbudować – zastrzegł Bielan.
Czytaj też:
Oto plan Tuska ws. rekonstrukcji. Wiemy, kto zastąpi BodnaraCzytaj też:
Giertych jednak nie odpuszcza. Podał, w ilu komisjach miało dochodzić do fałszerstw
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
