We wtorek Sejm zajmuje się rządowym projektem nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Projekt przewiduje przedłużenie do 4 marca 2026 roku okresu, w którym pobyt na terytorium Polski obywateli Ukrainy, którzy przybyli ze swojego kraju w związku z działaniami wojennymi, uznawany jest za legalny. Obywatele Ukrainy będą mieć też w Polsce dostęp do świadczeń zdrowotnych, świadczeń na rzecz rodzin oraz świadczeń socjalnych.
Bosak pyta rządzących o skalę pomocy udzielonej Ukraińcom
Przy okazji pracy nad nowelizacją ustawy, pytania rządzącym zadał wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji, który zwrócił się do obecnego na sali sejmowej wiceszefa MSWiA, Macieja Duszczyka. – Po pierwsze, panie ministrze, czy możemy liczyć na to, że z rządu otrzymamy jako parlamentarzyści raport o skali pomocy udzielonej Ukrainie i Ukraińcom? – zapytał. Krzysztof Bosak podkreślił, że "taki raport przydałby się, skoro już środki i zasoby z państwa polskiego wyszły". – Dobrze, żebyśmy w ramach transparentności w demokracji, jako parlamentarzyści wiedzieli, jaka jest skala tej pomocy, bo przedni rząd wstydził się tego, ile przekazał środków i zasobów państwa polskiego dla państwa sąsiedniego – tłumaczył.
Wicemarszałek Sejmu wskazał, że "chcielibyśmy móc posługiwać się tymi informacjami na forum międzynarodowym". – W tej chwili nawet prezydent, publikując informacje na swojej stronie, posługiwał się danymi szacunkowymi. Także tu w debacie przede mną posłowie zabierający głos, jak poseł Jaskulski, posługiwali się danymi szacunkowymi – zwrócił uwagę.
Zauważył. że "to nie są twarde dane ujawnione przez państwo polskie". – Dlatego apeluję o to, żeby rząd takie dane podał do wiadomości publicznej – dodał.
Dodatkowe obowiązki wobec państwa polskiego
Drugie pytanie, jakie zadał Krzysztof Bosak, dotyczyło tego, "jaka jest racjonalność za tym, żeby stosować osobny system gospodarowania przywilejami czy wszelkiego rodzaju pomocą społeczną dla cudzoziemców, a zupełnie inny system dla cudzoziemców z paszportami ukraińskimi". – Przecież to stwarza na państwie polskim obowiązek posiadania dwóch systemów kontrolnych. Ponadto te przepisy specjalne wobec ludzi z paszportami ukraińskimi, mówię ludzi z paszportami ukraińskimi, bo nie chodzi o narodowość – wbrew pozorom paszportami ukraińskimi posługują się nie tylko Ukraińcy, ale także Rosjanie, Gruzini i wiele innych narodowości – jaka racjonalność jest za tym, żebyśmy tworzyli osobny system dla paszportów ukraińskich, osobny dla reszty świata oraz co z konsekwencjami dla całego systemu prawnego? – zapytał.
Krzysztof Bosak zwrócił uwagę, że na przykład przywileje z tej ustawy rodzą skutki dla handlu bronią w Polsce, co – jak zaznaczył – wydaje się nie było intencją ustawodawcy. – Pomoc uchodźcom, a handel bronią to dwie różne rzeczy – zauważył.
Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że "jeżeli wprowadza się ludność obcą z obcymi paszportami w te same prawa, które mają obywatele danego państwa, to rodzi to niezliczoną ilość konsekwencji prawnych, których – jego zdaniem – rząd pisał uchwalając te przepisy, przy poparciu pozostałych partii, poza Konfederacją nigdy nie przewidywał".
– Dlatego wydaje mi się, że racją stanu państwa polskiego jest jak najszybsze przejście do normalnego sposobu wsparcia i prowadzenia polityki wobec cudzoziemców, a nie przedłużania tych nieszczęsnych specustaw, których konsekwencje prawne nigdy nie zostały w tej liczbie ani w pełni przedyskutowane, ani przemyślane, ani zrozumiane – ocenił jeden z liderów Konfederacji.
Czytaj też:
Bosak: Oddaliśmy się pod władzę wariatów. Będzie trzeba spod tej władzy wychodzićCzytaj też:
Bosak: Policja i służby chcą powrotu do ruchu wizowego z Ukrainą
