"Największe upokorzenie w życiu". Nieprzyjemny incydent podczas uroczystości prezydenckiej

"Największe upokorzenie w życiu". Nieprzyjemny incydent podczas uroczystości prezydenckiej

Dodano: 
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: X / MON
Karol Nawrocki przejął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi RP. Przemówienie ministra obrony narodowej było zakłócane przez zgromadzonych na placu Piłsudskiego w Warszawie.

W środę Karol Nawrocki złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym. Następnie, podczas uroczystości na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, nowy prezydent przejął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi RP. Nawrocki podkreślił, że będzie aktywnym zwierzchnikiem polskiej armii i będzie chciał mieć wpływ na jej rozwój. Dodał, że w ramach BBN powstanie specjalny departament technologii przełomowych. Podczas uroczystości głos zabrał także wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Incydent na placu Piłsudskiego

Przemówienie szefa MON było jednak przez cały czas zakłócane. Zgromadzony na placu Piłsudskiego tłum skandował hasła o treści m.in. "zejdź ze sceny” czy "do Berlina”. Tymczasem Kosiniak-Kamysz mówił o współpracy oraz podkreślał, że w kwestii bezpieczeństwa państwa będzie współpracował z nowym prezydentem Polski.

– Bez współpracy nie ma budowy bezpieczeństwa, nienawistny krzyk osłabia je, niszczy wspólnotę, nie buduje potencjałów sojuszu ani siły społeczeństwa. Niezależnie od emocji, które są normalną sprawą, dla nas, dla naszego rządu, współpraca w dziedzinie bezpieczeństwa, dla MON, dla mnie jako ministra obrony jest świętym nakazem wynikającym z Konstytucji, praw Rzeczypospolitej, a tak naprawdę z potrzeby serca dbania o dobro i bezpieczeństwo ukochanej ojczyzny i nic nas w tej drodze nie zatrzyma i nic nas w tej drodze nie zniechęci – mówił szef MON.

twitter

Incydent jednoznacznie skomentował poseł PiS Sebastian Łukaszewicz.

"Wicepremier @KosiniakKamysz właśnie przeżywa największe upokorzenie w życiu. Jaki to musi być wstyd, gdy jako minister obrony narodowej stajesz przed Wojskiem Polskim… i jesteś wygwizdany przez własny naród. Takie są konsekwencje kolaboracji z Tuskiem" – napisał na swoim koncie na platformie X.

Czytaj też:
Wicepremier zwrócił się do Nawrockiego. Konkretna propozycja
Czytaj też:
Nawrocki do żołnierzy: Nigdy nie powiem "naprzód!". Zawsze powiem "za mną!"


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: X
Czytaj także