Tucholski: Wiatraki to produkt, który nam się wciska, choć go nie potrzebujemy

Tucholski: Wiatraki to produkt, który nam się wciska, choć go nie potrzebujemy

Dodano: 
Wiatraki. Zdj. ilustracyjne
Wiatraki. Zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash / Vidar Nordli-Mathisen
Wiatraki to produkt, który wciska się nam z każdej strony, choć wcale go nie potrzebujemy – pisze zajmujący się energetyką działacz Konfederacji Marek Tucholski.

Tucholski ocenił, że Polska mogłaby spokojnie funkcjonować, bazując na stabilnych źródłach energii, tym bardziej, że dysponuje własnymi zasobami i wyraził nadzieję, że prezydent Nawrocki zawetuje ustawę wiatrakową.

Tucholski: Powiedzmy wprost

"Powiedzmy to wprost: wiatraki nie są polskiemu systemowi energetycznemu do niczego potrzebne. System wcześniej działał bez nich i może działać bez nich nadal. Co więcej – wiatraki wprowadzają do systemu niepewność, destabilizują go, uzależniają od zagranicznych technologii i importu oraz wymuszają kosztowne inwestycje w sieci, których nie byłoby, gdyby ich nie wprowadzano" – napisał Tucholski na platformie X.

"Wiatraki komplikują pracę całego systemu i generują niepotrzebne wydatki. Polska energetyka może działać prościej, stabilniej i taniej bez nich, produkując energię w odpowiedniej ilości. Ich obecny udział to efekt realizacji unijnej polityki klimatycznej – o czym niemal wprost można przeczytać w projekcie KPEiK, zarówno w poprzedniej, jak i obecnej wersji. Na ten kierunek zgodziły się kolejne rządy – zarówno PO-PSL, jak i PiS” – czytamy dalej.

"Pozostaje mieć nadzieję, że prezydent zablokuje ustawę wiatrakową, a Polska będzie mogła jak najszybciej przystąpić do odbudowy systemu energetycznego opartego na realnych podstawach, własnych zasobach, rodzimych technologiach i – co szczególnie istotne – pełnej niezależności" – podsumował.

twitter

Mrożenie cen energii specjalnie wrzucili do ustawy wiatrakowej

Przypomnijmy, że koalicja rządząca zapisała mrożenie cen energii do projektu ustawy wiatrakowej. Postawiło to w trudnej sytuacji prezydenta.

Rządzący spokojnie mogli przygotować oddzielną ustawę mrożącą ceny energii jednak robiąc "wrzutkę" do projektu wiatrakowego albo wymuszą podpis głowy państwa pod ustawą albo będą go mogli przedstawiać w negatywnym świetle jako tego, który rzekomo nie chce niższych cen prądu dla obywateli.

Prezydent Nawrocki najprawdopodobniej zawetuje ustawę wiatrakową i przedłoży projekt własnej ustawy o mrożeniu cen energii.

Czytaj też:
Ekspert ds. energetyki: Tania zielona energia to mit. Jest droższa niż zrównoważony miks
Czytaj też:
OZE droższe niż energetyka konwencjonalna. Ekspert elektroenergetyki przypomina dlaczego


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: X / DoRzeczy.pl
Czytaj także