Trwają spekulacje, czy prezydent Karol Nawrocki podpisze tzw. ustawę wiatrakową, która oprócz liberalizowania zasad inwestycji w wiatraki na lądzie mrozi też ceny prądu dla gospodarstw domowych do końca tego roku. Rzecznik prasowy prezydenta Rafał Leśkiewicz podkreśla, że Nawrocki nie podjął jeszcze decyzji i dodał, że należy "poważnie zastanowić nad tym, jak rozwiązać ten problem".
"Prezydent Nawrocki obiecał tani prąd i w związku z tym postanowił zawetować ustawę gwarantującą… tani prąd. Czego nie rozumiecie?" – napisał szef rządu na portalu X.
Nawrocki zapowiada prezydencki projekt
Dopytywany o sprawę Karol Nawrocki przekazał, że decyzja niebawem zostanie podjęta. – Z całą pewnością będę realizował swój program, w którym jest tańsza cena za energię elektryczną, więc podejdę do tej sprawy w sposób bardzo rozważny, ale takiemu szantażowi nie zamierzam się poddawać – zapowiedział w Polsat News.
– Z całą pewnością tak będzie, że wniosę własny projekt dot. cen energii, a nie zmniejszenia odległości wiatraków od gospodarstw domowych. Ceny energii na pewno powinny być mniejsze, pomogę w tym rządowi i panu premierowi, ale myślę, że nie powinno się w ten sposób igrać czy szantażować Polaków – kontynuował.
Nawrocki: Szantażowi nie zamierzam się poddawać
Prezydent stwierdzi istocie o wiatraki w tej ustawie chodzi. Pan premier i większość parlamentarna chcą szantażować nie tyle samego prezydenta, co Polki i Polaków, którym chcą stawiać bliżej wiatraki. Wielu Polaków manifestowało w tej sprawie jeszcze w czasie kampanii wyborczej i dzisiaj. Są problemy z lobbingiem pewnych firm, także zagranicznych, które te wiatraki stawiają – stwierdził Karol Nawrocki w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
– Więc ja takiemu szantażowi nie zamierzam się poddawać i myślę, że Polacy też są zbyt mądrym narodem, żeby myśleć o tym, że premier Tusk chce w istocie obniżyć ceny energii elektrycznej. Chodzi właściwie o to, aby zwiększyć możliwość oddziaływania firm lobbystycznych na nasze gospodarstwa domowe – mówił dalej.
Czytaj też:
Tusk znalazł winnego skandalu z KPO. "Ponosi 100 proc. odpowiedzialności"Czytaj też:
Nawrocki uniknie „zasadzki” rządu? Oto plan prezydenta ws. kontrowersyjnej ustawy
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
