W czwartek Łukasz Jankowski rozmawiał w Radio Wnet z inżynierem energetyki prof. Władysławem Mielczarskim, wykładowcą w Instytucie Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej.
Prof. Mielczarski: Dekarbonizacja jak próba rozbicia głową muru
Jeden z wątków rozmowy dotyczył struktury gospodarki energetycznej w Polsce. Ekspert powiedział, że prowadzona w Polsce dekarbonizacja to przedsięwzięcie "kompletnie nierealizowalne", coś w rodzaju próby rozbicia głową muru. Jej kontynuacja w Polsce nie przyniesie niczego dobrego.
Ekspert: Dzięki elektrowniom węglowym Polska pozostaje stabilna energetycznie
Jeśli Polska zrezygnuje z energetyki węglowej, dołączy do grupy państw o najdroższej energii. Przykładem są tu Niemcy, które konsekwentnie niszczą swoją energetykę w imię ideologii klimatycznej. Obecnie Polska dzięki węglowi pozostaje jeszcze w tym zakresie stabilna.
Mielczarski przypomniał również, że energetyka węglowa wciąż pozostaje korzystna, jeśli chodzi o ceny, nawet pomimo sztucznych podatków klimatycznych wynikających z systemu ETS. Coraz liczniejsze problemy trapią z kolei energetykę odnawialną, np. wiatrową.
Energia z OZE dwukrotnie droższa od energii ze źródeł konwencjonalnych
Prof. tłumaczył, że wydajemy miliardy na budowanie infrastruktury dla energii z OZE, ale też warto pamiętać, że energia ze słońca czy wiatru jest dwukrotnie droższa niż ze źródeł konwencjonalnych.
Naukowiec przypomniał, że energia ze słońca sama w sobie faktycznie jest tania, ale koszt postawienia i eksploatacji potrzebnych do jej wytworzenia urządzeń jest ogromny.
– Przez dwa czy trzy lata lobbyści Zielonego Ładu bez przerwy lamentowali, że jest wysoka cena energii elektrycznej, dlatego, że nie mamy dosyć wiatraków i paneli fotowoltaicznych. [...] W tym roku ceny energii elektrycznej są jedne z najtańszych w Europie. Jest tak dlatego, że ponad 60 proc. wytwarzamy w elektrowniach węglowych. Ci, którzy, jak Niemcy, oparli się na fermach wiatrowych, mają potężne ceny – powiedział naukowiec.
– W listopadzie przez 10 czy 12 dni nie wiało. 95 proc. energii było dostarczonej z węgla. Ale ceny tego wcale nie odzwierciedlały, choć cena energii z węgla wynosi 400 zł za megawatogodzinę. A analogiczna cena prądu z wiatraka czy panelu to 800 zł za godzinę, ze wszystkimi subsydiami – powiedział prof. Mielczarski.
Czytaj też:
"Jedna z największych inwestycji w historii Polski". Tusk o farmie Baltica 2Czytaj też:
Protest "Zmierzch polskiej energetyki". "Masowe zwolnienia", "będziemy bez prądu"