"Domagam się". Morawiecki zwrócił się do Tuska

"Domagam się". Morawiecki zwrócił się do Tuska

Dodano: 
Mateusz Morawiecki, Donald Tusk
Mateusz Morawiecki, Donald Tusk Źródło: PAP / Albert Zawada, KPRM / Krystian Maj
Po tym, jak na Polskę spadły rosyjskie drony, Mateusz Morawiecki zwrócił się do Donalda Tuska. Były premier domaga się zwołania Rady Europejskiej.

W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Poinformowało o tym Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Drony, które stanowiły zagrożenie, zostały zestrzelone. Premier Donald Tusk przekazał, że te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone.

Odnaleziono siedem dronów i szczątki pocisków niewiadomego pochodzenia. Szczątki dronów odnaleziono w miejscowościach: Cześniki, Czosnówka, Wyryki (dron oraz uszkodzony budynek), Krzywowierzba Kolonia, Wohyń, Mniszków i Olesno. Szczątki pocisku odnaleziono w miejscowości Wyhalew.

Drony nad Polską. Morawiecki zwrócił się do Tuska

Podczas konferencji prasowej w środę były premier Mateusz Morawiecki ocenił, że "nowe środki w wysokości ogromnej – około 15 do 20 mld zł, można pozyskać z podatku bankowego". – Poważnego podatku bankowego, a nie tego, co zostało zaproponowane przez obecnie rządzących. Te wielkie środki natychmiast powinny być zaangażowane w budowę w Polsce naszych zdolności do obrony przeciwpowietrznej, obrony antyrakietowej, antydronowej – mówił.

Mateusz Morawiecki zwrócił się do Donalda Tuska. – Domagam się od obecnego premiera zwołania Rady Europejskiej natychmiast. Tak, jak zrobiłem to ja, w czasie kiedy byłem premierem i Polska nie pełniła wtedy prezydencji, zwołania Rady Europejskiej, na której zażąda, żeby natychmiast zamknąć europejskie niebo dla rosyjskich przewoźników i dla tych wszystkich, którzy latają do Rosji – powiedział.

Podkreślił, że "może nie tyle dla rosyjskich przewoźników, bo tutaj w większości niebo jest zamknięte, tylko dla przewoźników z państw trzecich, którzy latają do Rosji nad europejskim niebem". – Byłby to mocny cios w gospodarkę Rosji. Apeluję, aby natychmiast przystąpić do tego typu działań – dodał.

Były premier zaznaczył, że domaga się również "natychmiastowego zamknięcia polskiego nieba dla rosyjskich turystów, którzy nad naszymi głowami latają sobie do Turcji, do Egiptu czy do Emiratów Arabskich i tam sobie spędzają wakacje". – Domagam się zamknięcia nieba dla rosyjskiego cargo czy dla cargo, które przylatuje do Rosji. To byłby potężny cios w gospodarkę rosyjską – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej – mówił.

Morawiecki deklaruje chęć współpracy z rządem

Mateusz Morawicki podkreślił, że "musimy być przygotowani na to, że takie próby naruszania naszej przestrzeni powietrznej będą nasilone i to będą nasilone w sposób zwielokrotniony".

– Gdyby takich dronów było 100 albo 200 albo 300, a nad Ukrainę czasami nadlatuje 700-800 dronów, różnego rodzaju rakiet, to zdolność nasza do odpowiedzi byłaby naprawdę przetestowana w sposób prawdopodobnie negatywny – stwierdził.

Wiceprezes PiS zaznaczył, że chce konstruktywnie współpracować z obecnie rządzącymi. – Kluczowa jest jedność, kluczowa jest solidarność, ważna jest odpowiedzialność wszystkich. Deklaruję wolę współpracy. Musimy być taką jednością i tylko razem pokonamy wspólnie tego wroga. A wróg jest jeden, wróg jest na zewnątrz – dodał.

Czytaj też:
Nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego. "Zagrożenie wróciło do normy"
Czytaj też:
Prezydent: Dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia artykułu 4. NATO


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Lidia Lemaniak
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także