Czy 59 proc. Polaków chce wojny z Rosją? O sztuce czytania sondaży
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Czy 59 proc. Polaków chce wojny z Rosją? O sztuce czytania sondaży

Dodano: 
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas konferencji prasowej w Hadze
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas konferencji prasowej w Hadze Źródło: PAP / Wiktor Dąbkowski
Gdyby wsłuchać się w wypowiedzi obecnego ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego, można by odnieść wrażenie, że polskie społeczeństwo jest gotowe na wojnę.

Nie ma chyba tygodnia, w którym minister Sikorski nie groziłby, nie oskarżał, nie wzywał, nie potępiał. Nic dziwnego, że niektórzy słusznie zauważyli, że wypowiada się on jakby był ministrem wojny, a nie spraw zagranicznych.

Doskonale pokazało to jego ostatnie wystąpienie w ONZ. Zwracając się do przedstawicieli Rosji mówił: „Wiem, że nie obchodzi was międzynarodowe prawo i jesteście niezdolni do życia w pokoju z sąsiadami. Wasz obłąkany nacjonalizm zawiera w sobie żądzę dominacji, która nie ustąpi, dopóki nie uświadomicie sobie, że wiek imperiów minął, a wasze imperium nie zostanie nigdy odbudowane”. Zapowiedział także, że NATO będzie strzelać do samolotów, dronów i wszystkich straszaków, które Rosja w ramach prowokacji wysyła od jakiegoś czasu nad Europę. „Mam tylko jedną prośbę do rosyjskiego rządu. Jeżeli kolejna rakieta czy samolot wejdzie w naszą przestrzeń bez zezwolenia, celowo czy też przypadkiem i zostanie zestrzelona, a wrak spadnie na terytorium NATO, nie przychodźcie o nie skomleć. Zostaliście ostrzeżeni”.

A więc nie ma wątpliwości: minister Sikorski jest gotowy na wojnę z Rosją. Nie da się zastraszyć i podobnie jak wielu innych polskich polityków – tu odwołam się do pięknej frazy marszałka Sejmu, Szymona Hołowni – jest gotów „wgnieść Putina w ziemię”. Trudno się zatem także dziwić, że szef polskiej dyplomacji od dawna już opowiada się za zestrzeliwaniem rosyjskich dronów i rakiet nad terytorium Ukrainy, bo, jak twierdził w niedawnym wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” byłoby to dla Polski korzystne.

Źródło: DoRzeczy.pl
Księgarnia Do RzeczyKsiążki Pawła Lisickiego
można kupić w Księgarni Do RzeczyZapraszamy
Czytaj także