"Czas uruchomić trzecią drogę". Sasin apeluje do koalicjantów Tuska

"Czas uruchomić trzecią drogę". Sasin apeluje do koalicjantów Tuska

Dodano: 
Jacek Sasin, poseł PiS
Jacek Sasin, poseł PiS Źródło: PAP / Przemysław Piątkowski
Mam nadzieję, że ten rząd nie dotrwa do końca kadencji. Natomiast jestem też realistą i wiem, że klucz jest w rękach koalicjantów Tuska. (...) Nawet ratując się przed polityczną katastrofą, powinni zastanowić się, czy nie warto dzisiaj spróbować pójść inną drogą. Trzecią drogą, precyzując, do kogo nasza oferta przede wszystkim jest kierowana – mówi DoRzeczy.pl Jacek Sasin, poseł PiS.

Lidia Lemaniak, DoRzeczy.pl: Dwa lata temu odbyły się wybory parlamentarne, w wyniku których rząd utworzyły PO, PSL, Polska 2050 i Lewica. Największy dotychczasowy sukces koalicji rządzącej to Pana zdaniem co?

Jacek Sasin, były wicepremier i szef MAP: Największy sukces to tylko taki, że ta koalicja powstała. Poza tym jest jedna wielka katastrofa i chaos.

Czyli co konkretnie jest katastrofą i chaosem?

Możemy to udowodnić patrząc na wszystkie dziedziny funkcjonowania państwa. Począwszy od od finansów publicznych, bo tutaj katastrofa jest najbardziej spektakularna. Kolejne budżety generują gigantyczny dług, gigantyczną dziurę budżetową i deficyt każdego roku. To są rzeczy bezprecedensowe w najnowszej historii Polski. Jeśli popatrzymy na gospodarkę, to ma się ona coraz gorzej – od wielkich firm strategicznych, takich, które albo zarabiają znacznie mniej niż w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości, albo tak, jak na przykład JSW czy Azoty, które dzisiaj stoją na granicy upadłości. Również polskie małe i średnie firmy dzisiaj nie zarabiają, ponieważ wstrzymano inwestycje, również te lokalne. Niszczone są całe gałęzie gospodarki poprzez fatalne ideologiczne decyzje, tak, jak branża drzewna. Byliśmy liderami w Europie, a obecnie konsekwentnie, poprzez ideologiczne decyzje Ministerstwa Klimatu i Środowiska, ta branża jest wypychana z rynku i niszczona. Małe polskie tartaki będą padać i generować jeszcze większy kryzys. Niszczona jest edukacja i służba zdrowia, mamy wielką dziurę w budżecie NFZ. Rolnictwo jest bardzo mocno uderzane umową z Mercosur, czy umową o bezpośrednim handlu z Ukrainą. Rząd jest uległy wobec oczekiwań niemieckich, które skutkują chociażby zaniechaniem wielkich inwestycji, a co za tym idzie odebranie nadziei na lepszą przyszłość. Rząd konsekwentnie zgadza się na wszystko to, co jest dla nas złe, a co pochodzi z Brukseli, jak chociażby Zielony Ład czy pakt migracyjny. Po dwóch latach rządów tej koalicji mamy bardzo niedobry obraz Polski i dobrze by było, żeby na tych dwóch latach się skończyło.

Powiedział Pan, że dobrze by było, gdyby to się skończyło. Widzi więc Pan jakiekolwiek szanse na przedterminowe wybory parlamentarne?

Mam nadzieję, że ten rząd nie dotrwa do końca kadencji. Natomiast jestem też realistą i wiem, że klucz jest w rękach koalicjantów Tuska, bo to oni dzisiaj mogą ten rząd pozbawić większości i mogą być tymi, którzy zbudują inną większość w parlamencie. Taka większość jest możliwa. My jako Prawo i Sprawiedliwość od samego początku praktycznie formułujemy taką ofertę. To była najpierw Koalicja Polskich Spraw, później proponowaliśmy powstanie rządu eksperckiego. Wszystkie rozwiązania są możliwe, po to, aby Tuska i jego ekipę od władzy odsunąć. Mamy świadomość, że każdy dzień tego rządu, to jest wielka strata dla Polski, którą będzie trudno odrobić. My jesteśmy w stanie naprawdę odłożyć na bok swoje ambicje i polityczne oczekiwania. Dla nas ważne jest dzisiaj uchronienie Polski przed kolejnymi dwoma latami takiej polityki, jaką obserwujemy. Dlatego oferta dla koalicjantów Tuska jest cały czas z naszej strony aktualna. Obecnie mają oni dobry czas w na refleksję i mogą spojrzeć krytycznie na te dwa lata. Poza tym powinni spojrzeć na sondaże, które wyraźnie pokazują, że trwanie w tym układzie politycznie im wybitnie szkodzi. Żadna z partii koalicyjnych nie osiąga dzisiaj takiego wyniku, który daje jej szansę na wejście do przyszłego parlamentu. Nawet ratując się przed polityczną katastrofą i politycznym niebytem, powinni zastanowić się, czy nie warto dzisiaj spróbować pójść inną drogą. Trzecią drogą, precyzując, do kogo nasza oferta przede wszystkim jest kierowana. Czas na to, aby uruchomić trzecią drogę, a nie być tylko przystawką Tuska.

Czytaj też:
Prezydent Nawrocki: Dwa lata temu obiecano Polakom bardzo wiele
Czytaj też:
Dwa lata po wyborach. Poseł Konfederacji wskazał największy "sukces" rządu


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Rozmawiała: Lidia Lemaniak
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także