– To bardzo smutne, że minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie zna Konstytucji, która jasno określa kompetencje prezydenta RP w zakresie nominacji sędziów. Podwójnie smutne jest to, że nie zna wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2012 roku – stwierdził prezydent Karol Nawrocki w czwartek, podczas konferencji z prezydent Szwajcarii.
Nawrocki: Uzasadnienie odmowy nie jest wymagane
Nawrocki podkreślił, że formalne uzasadnienie odmowy nie jest wymagane. – Uzasadnieniem jest to, że sędziowie powołani przez prezydenta mają zajmować się orzekaniem, a nie zamieniać sal sądowych w salę sejmową – mówił. Zaznaczył też, że minister sprawiedliwości powinien respektować polską konstytucję oraz orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego.
Prezydent ocenił działania szefa resortu sprawiedliwości jako "ekwilibrystykę prawną". – Życzę ministrowi Żurkowi miłej gimnastyki, bo mam wrażenie, że powoli zaczyna zjadać własny ogon – dodał.
Żurek: Mogę tylko przyklasnąć
Podjęta w środę decyzja prezydenta o odmowie nominacji 46 sędziów spotkała się z błyskawiczną reakcją ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Waldemara Żurka. Szef resortu poinformował, że czeka na listę nazwisk sędziów bez nominacji i ocenił, że mogą istnieć „pozamerytoryczne przesłanki” tej decyzji. – Z moich informacji wynika, że w zamrażarce u prezydenta czekało około 100 kandydatów. Oni przeszli konkurs przed tzw. neo-KRS, która jest skutecznie kwestionowana przez polskich i europejskich sędziów – mówił Żurek.
Minister dodał, że jeśli prezydent odmówił nominacji właśnie z powodu neo-KRS, to jego decyzję popiera. – Jeśli te 46 osób przeszło przez neo-KRS, a prezydent im odmówił, to mogę tylko przyklasnąć – stwierdził. – Jeśli jednak powodem są inne przesłanki, jak sugerował szef Kancelarii Prezydenta, że chodzi o sędziów rzekomo kwestionujących konstytucję, to byłoby to sprzeczne z ustawą zasadniczą i przesuwałoby kompetencje w stronę głowy państwa – dodał. Żurek przypomniał, że – konstytucja mówi wyraźnie, że prezydent nie decyduje, kto jest sędzią, a jedynie wręcza nominację.
Minister odniósł się również do wcześniejszych słów prezydenta, który mówił o sędziach "słuchających złych podszeptów ministra Żurka". Podkreślił, że dopiero analiza listy osób, którym odmówiono nominacji, pozwoli ocenić, czy decyzja prezydenta ma jakiekolwiek uzasadnienie. – Z listy będzie można wyczytać, czy istnieje jakikolwiek klucz do tych decyzji. Kiedy otrzymamy pełne dane, będziemy podejmować dalsze kroki – zapowiedział.
Czytaj też:
Nawrocki mówił o "złych podszeptach" Żurka. Minister odpowiadaCzytaj też:
Minister Żurek z siekierą. "Jednak zwariował", "Łukaszenko style"
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
