Wiec w miejscowości Waco w Tekasie uznany został za oficjalny początek prezydenckiej kampanii Donalda Trumpa, choć od momentu, kiedy były prezydent zapowiedział ubieganie się o reelekcję, występował on już na mniejszych wydarzeniach w Iowa, New Hampshire oraz Karolinie Południowej. Na wiecu w Teksasie Trump odniósł się m.in. do wojny na Ukrainie.
– Bardzo szybko uzyskam porozumienie. Osiągnę je w ciągu 24 godzin. Stojąc dziś przed wami, jestem jedynym kandydatem, który może złożyć taką obietnicę. Zapobiegnę III wojnie światowej, do której się zbliżamy – mówił Trump. Były prezydent stwierdził także, że Władimir Putin zaczął przesuwać wojska w kierunku granic Ukrainy po "katastrofie", jak sam nazwał swoją porażkę z Joe Bidenem.
Jeszcze w maju 60 proc. Amerykanów uważało, że Stany powinny wspierać wojskowo Kijów – wynika z sondażu dla AP. Teraz ten współczynnik spadł do 48 proc., podczas gdy 29 proc. jest temu przeciwna, a 22 proc. nie ma zdania. O ile rok temu ledwie 7 proc. respondentów uważało, że USA dają Ukrainie „za dużo”, o tyle teraz ten wskaźnik skoczył do 26 proc. Z kolei już 40 proc. wyborców republikańskich uważa, iż dalsze wspieranie Ukrainy jest błędem. Wśród wyborców demokratycznych taka ocena pozostaje jednak marginalna: podziela ją ledwie 15 proc. pytanych.
Trump o wojnie na Ukrainie. Cejrowski i Lisicki komentują
Wystąpienie Donalda Trumpa jest jednym z tematów najnowszego odcinka programu "Antysystem". Paweł Lisicki zauważył, że w sobotę miał miejsce pierwszy wiec Donalda Trumpa w kampanii prezydenckiej. – Podczas przemówienia mówił, że jest jedynym kandydatem, który jest w stanie uchronić świat przed III wojną światową oraz dodał, że jeśli nic się nie stanie, to cały świat zmierza ku III wojnie światowej – przybliżał.
– Trump wygrał w 2016 roku, bo nie bawił się w ładne słówka, tylko nazywał rzeczy wprost. I nadal to robi. To było nazwanie zjawiska, które mamy w głowie - Chińczycy atakują, balony latają, hakerzy się włamują itd. Jesteśmy w konflikcie tak gorącym, jak Zimna Wojna. Ten mróz odmrażał palce po obu stronach systemu. Trump nazywa to po imieniu i idzie do puenty. Wskazuje na coś, co zrobił podczas swojej kadencji, czyli zatrzymywał wojny – wskazywał Cejrowski. – W przypadku Trumpa wiem, jaki jest cel, a w przypadku Bidena i polityki amerykańskiej, którą Polacy wspierają tak gorliwie, nie bardzo wiem, co ma być ostatecznym celem poza eskalacją – dodawał Lisicki.
"Antysystem" to nowy program redaktora naczelnego tygodnika "Do Rzeczy" Pawła Lisickiego oraz znanego podróżnika i felietonisty "Do Rzeczy" Wojciecha Cejrowskiego. Premiera każdego odcinka "Antysystemu" ma miejsce w środy. Program przeznaczony jest dla tych Czytelników, którzy mają aktywną prenumeratę "Do Rzeczy +".
Zwiastun 14. odcinka programu "Antysystem". Całość dostępna wyłącznie dla Subskrybentów.