Lisicki: Ataki zbudowały Nawrockiego. Ziemkiewicz: Spokój doprowadza PO do białej gorączki

Lisicki: Ataki zbudowały Nawrockiego. Ziemkiewicz: Spokój doprowadza PO do białej gorączki

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki Źródło: DoRzeczy.pl
Z czym się musi zmierzyć prezydent Karol Nawrocki? Przede wszystkim z nadziejami, które są związane z jego prezydenturą – powiedział w programie "Polska Do Rzeczy".

1 czerwca Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie, pokonując w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. Prezes IPN i kandydat popierany przez PiS uzyskał 50,89 proc. głosów (10 606 877), podczas gdy prezydent Warszawy, kandydat KO zdobył 49,11 proc. poparcia (10 237 286). Różnica wynosi ponad 369 tys. głosów.

1 lipca uchwałę o ważności wyborów prezydenckich podjęła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (IKNiSP) Sądu Najwyższego, której status kwestionują rząd Donalda Tuska, grupa sędziów SN oraz część prawników, powołując się na orzeczenia europejskich trybunałów.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, mimo nacisków ze strony obozu rządzącego, na 6 sierpnia wyznaczył posiedzenie Zgromadzenia Narodowego i odebranie przysięgi prezydenckiej od Nawrockiego. Początek uroczystości zaplanowano na godzinę 10:00.

We wtorek na oficjalnym profilu sztabu wyborczego Nawrockiego w serwisie X opublikowano nagranie, na którym prezydent elekt wraca do momentu ogłoszenia, że będzie obywatelskim kandydatem w wyborach prezydenckich. – Już jutro zaczynamy nowy rozdział w historii naszej ukochanej Polski. Bądźmy razem – apeluje prezydent elekt w przeddzień swojego zaprzysiężenia.

Lisicki i Ziemkiewicz komentują

W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz komentują jutrzejsze zaprzysiężenie prezydenta Karola Nawrockiego, jak również ostatnie działania rządu Donalda Tuska skierowane przeciwko prezydentowi-elektowi.– Z czym się musi zmierzyć prezydent Karol Nawrocki? Przede wszystkim z nadziejami, które są związane z jego prezydenturą. Zwłaszcza po tych 10 latach Andrzeja Dudy, wymęczonych strasznie, podczas których bardzo wiele osób miało już go dość i to z różnych powodów. Andrzej Duda doprowadził do takiej sytuacji, w której gazeta.pl pisze, że jego największym osiągnięciem jest pozytywny stosunek do Ukrainy, co mówi samo za siebie – mówi Paweł Lisicki, red. naczelny "Do Rzeczy".

– To oznacza, że wbrew pozorom Karol Nawrocki nie ma aż tak bardzo pod górkę, bo jeżeli się przychodzi po kimś, kto rozczarował tak wiele osób, to znaczy, że Karol Nawrocki nie będzie musiał robić wiele robić, by się odróżnić i by było lepiej. To się określa mianem obniżenia oczekiwań. Oczywiście Karol Nawrocki przychodzi w innej aurze, bo inna jest teraz polaryzacja, niż 10 la temu – ocenił Rafał Ziemkiewicz.


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Czytaj także