Śledztwo prowadzone od 2019 roku dotyczyło zakupy nieruchomości w Londynie, na których Watykan miał ponieść znaczące straty finansowe. Na ławie oskarżonych oprócz kard. Becciu znajdzie się również dyrektor Urzędu Nadzoru Finansowego oraz finansiści i prawnicy, którzy współpracowali z Sekretariatem Stanu przy organizacji transakcji. Większości z nich stawia się zarzuty oszustwa, nadużycia stanowiska, defraudacji i prania brudnych pieniędzy.
W międzynarodowe śledztwo zaangażowana była włoska policja finansowa, a także stosowne organy z Wielkiej Brytanii, Emiratów Arabskich, Jersey, Luksemburga, Słowenii i Szwajcarii. W wyniku pracy śledczych odkryło siatkę powiązań na rynkach finansowych, która naraziła na znaczne straty skarb Watykanu, w tym również budżet przewidziany na działalność charytatywną papieża Franciszka.
”Inicjatywa w zakresie sądownictwa jest bezpośrednio związana ze wskazaniami i reformami Jego Świątobliwości Papieża Franciszka, w działaniach na rzecz przejrzystości i reorganizacji finansów Watykanu” – czytamy w komunikacie Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
O co chodzi w aferze londyńskiej?
W 2014 roku Watykan zakupił część udziału w nieruchomości w Londynie za ok. 200 mln dolarów. Po wykupieniu pozostałych pakietów w 2018 roku, Sekretariat Stanu stał się wyłącznym właścicielem kamienicy. Następnie zdaniem mediów budynek ten miał być zamienione na luksusowe apartamenty.
Z materiałów publikowanych przez włoskie L'espresso wynika, że przynajmniej część funduszy przeznaczonych na zakup londyńskiej nieruchomości pochodziła ze świętopietrza, czyli papieskiego funduszu przeznaczonego dla ubogich.
Czytaj też:
Franciszek reorganizuje finanse Watykanu po skandalachCzytaj też:
Kard. Becciu pozywa dziennik "L'Espresso" zarzucając mu oczernianie