Charków: W "obozach filtracyjnych" dzieci są oddzielane od matek

Charków: W "obozach filtracyjnych" dzieci są oddzielane od matek

Dodano: 
Wojna na Ukrainie. Zniszczenia w Charkowie.
Wojna na Ukrainie. Zniszczenia w Charkowie. Źródło: PAP / Mykola Kalyeniak
Biskup diecezji charkowsko-zaporoskiej Pavlo Honczaruk opowiedział "Pomocy Kościołowi w Potrzebie” o dramatycznej sytuacji Ukrainy.

Duchowny podkreślił rozdarcie rodzin, a także to, iż zwykły donos na terenach okupowanych przez wojska rosyjskie wystarcza, by rodzina trafiła do tzw. obozu filtracyjnego, gdzie dzieci są oddzielane od matek.

Pytany o sytuację w dziedzinie edukacji, kościelny hierarcha nie krył dramatyzmu i obaw, że jeśli sytuacja się pogorszy, to prawdopodobnie nie będzie pełnej edukacji ani dla dzieci ze szkół podstawowych, ani dla licealistów czy studentów, ponieważ wiele szkół w Charkowie zostało namierzonych przez rakiety. – Nie wiem dokładnie, ile szkół zostało zniszczonych, ale co najmniej 20, a także wiele przedszkoli. Dlatego niebezpieczne jest gromadzenie dużej liczby dzieci w jednym miejscu – powiedział bp Honczaruk, cytowany we wtorek przez Katolicką Agencję Informacyjną (KAI).

Potrzeby Ukrainy

Hierarcha wskazał na duże potrzeby duszpasterskie, a także współpracę ekumeniczną z Ukraińską Cerkwią Prawosławną. Wyznał, że jedną z rzeczy dla niego najtrudniejszych był widok trzyletniego chłopca leżącego na łóżku, rannego podczas bombardowania. – Nie wiadomo, czy uda mu się przeżyć. Jest tam tylko dlatego, że ktoś chciał wojny. Człowiek czuje się tu bezradny. Z drugiej strony – mam też świadomość, że Pan postawił mnie tutaj, aby służyć – oznajmił.

Biskup diecezji charkowsko-zaporoskiej podkreślił, że w warunkach wojennych duchowni wykorzystują media, w tym media społecznościowe, by utrzymać kontakt z wiernymi oraz tworzyć grupy pomocy. Jednak w przypadku tych, którzy znajdują się na terenach okupowanych przez Rosjan jest to często niemożliwe.

Zaznaczy również, że obecna wojna ujawniła głębokie pragnienie Boga w ludziach. – W szpitalu odwiedziłem małżeństwo, które żyło ze sobą od 60 lat. Modliliśmy się razem, po czym mąż skomentował, że była to pierwsza modlitwa w jego życiu i że napełniła go ona radością. Trzy dni później dowiedziałem się, że zmarł. Jego żona powiedziała mi, że przez te wszystkie lata nigdy nie widziała go tak szczęśliwego. Byłem bardzo wdzięczny – mówił papieskiemu dziełu "Pomoc Kościołowi w Potrzebie" biskup Pavlo Honczaruk.

Czytaj też:
Sztab Generalny Ukrainy podał nowe dane o rosyjskich stratach

Źródło: KAI
Czytaj także