Moskwa: Powstaną prywatne firmy wojskowe pod patronatem Cerkwi

Moskwa: Powstaną prywatne firmy wojskowe pod patronatem Cerkwi

Dodano: 
Kościół prawosławny, zdjęcie ilustracyjne
Kościół prawosławny, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Domena publiczna
Rosyjski Kościół Prawosławny zapowiedział utworzenie prywatnej firmy wojskowej, która ma wspierać oddziały rosyjskie w walkach na Ukrainie.

Przedstawiciele wspólnoty soborowej świętego Mikołaja w Kronsztadzie w Federacji Rosyjskiej zapowiedzieli utworzenie batalionów z wyłącznie prawosławnymi najemnikami – poinformował na Telegramie rosyjski kanał Mash, powołując się na przedstawicieli miejscowej diecezji.

"Krzyż świętego Andrzeja"

Bataliony będą nosiły nazwę "Krzyż świętego Andrzeja" – przekazała w poniedziałkowym komunikacie Katolicka Agencja Informacyjna (KAI). Żołnierze mają być przeszkoleni i wysłani do walki na Ukrainie. Prawosławni najemnicy będą walczyć "pod sztandarem" Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i dołączą do oddziałów regularnej armii rosyjskiej.

Rosyjska Cerkiew Prawosławna otwarcie popiera zbrojną agresję na Ukrainie. Głowa Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, patriarcha Cyryl, przekonuje wiernych, że śmierć na wojnie na Ukrainie "zmyje" wszystkie ich grzechy. A prawosławni księża w cerkwiach proponują ludziom sposób na wyjście z kłopotów finansowych – wstąpienie do wojska.

Cyryl stwierdził niedawno, że Rosję "chcą zetrzeć z powierzchni ziemi”. Dlatego – przekonywał – obywatele Federacji Rosyjskiej powinni modlić się za Władimira Putina. Cerkiew proponuje obecnie wiernym mieszankę patriotyzmu, wiary i nacjonalizmu. Wiele jednostek, także składających się z poborowych, przed wyjazdem w rejon operacji jest błogosławionych przez duchownych, co jest gestem mającym "uświęcić" misję wobec wroga.

Wojna na Ukrainie

Rosyjska inwazja militarna w założeniu prezydenta Władimira Putina miała być krótką akcją, jedna opór Ukraińców uniemożliwił urzeczywistnienie tych planów. Od miesięcy Rosjanie ponoszą dotkliwe straty na froncie wojennym. Agresją Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.

Strona rosyjska nie nazywa jednak działań prowadzonych na Ukrainie "wojną", lecz "specjalną operacją wojskową".

Czytaj też:
Nieoficjalnie: Siergiej Ławrow trafił do szpitala. MSZ Rosji zabrał głos
Czytaj też:
Sankcje na Rosję także po zakończeniu wojny? Zastanawiające słowa amerykańskiej polityk

Źródło: KAI / DoRzeczy.pl
Czytaj także