W ubiegłym tygodniu kandydat Demokratów na prezydenta USA Donald Trump przebywając w stanie Michigan wygłosił oświadczenie, w którym poparł zapłodnienie metodą in vitro.
"Nie mamy prawdziwego kandydata pro-life"
Do stanowiska Donalda Trumpa odniósł się w mediach społecznościowych emerytowany ordynariusz diecezji Tyler w Teksasie bp Joseph Strickland. "Zapłodnienie in vitro ignoruje zamysł Boga i skazuje wiele embrionów na zniszczenie. Sednem sprawy jest to, że in vitro jest kolejnym przykładem zabawy w Boga" – napisał duchowny.
"Biden jest okrucieństwem, ale Trump myli się w kwestii in vitro. To takie smutne, że zostaliśmy bez głęboko pro-life’owego kandydata" – komentował bp Strickland na portalu X.
Dlaczego katolicy nie mogą popierać in vitro?
Na swoim koncie na portalu X bp Joseph Strickland udostępnił również post redaktora naczelnego "Crisis Magazine" Erica Sammonsa, który napisał, dlaczego katolicy nie mogą popierać i uczestniczyć w in vitro. Publicysta podał trzy powody:
"(Zapłodnienie in vitro – przyp. red.) 1) Oddziela prokreację od aktu małżeńskiego, co podważa świętość i cel stosunków seksualnych. 2) Przechowuje ludzkie zarodki w zamrażarkach, co jest obrazą godności człowieka. 3) Zazwyczaj wiąże się z wyrzucaniem «pozostałych» zarodków, co jest bezpośrednim morderstwem" – przypomniał publicysta Eric Sammons cytowany przez amerykańskiego biskupa.
Krytyka wobec Donalda Trumpa popłynęła również ze strony Taylora Marshalla – twórcę i podcastera, który jeszcze w 2020 roku był zaangażowany w grupę "Katolicy dla Trumpa". "My, katolicy, jesteśmy w 100% przeciwko temu, żeby Trump wziął nasze pieniądze podatników na finansowanie procedur zapłodnienia in vitro! Ktoś niech powie Trumpowi, że to jest złe. Katolicy (i wielu protestantów) tego nie poprą. To bardzo rozczarowujące" – napisał Marshall.
"Zniesienie obowiązujących praw stanowych, które chronią kobiety i dzieci, i zmuszanie Amerykanów do płacenia za zapłodnienie in vitro, które wiąże się z niszczeniem niezliczonej liczby żywych ludzkich embrionów, jest niedopuszczalne. Trump po prostu się myli, że zapłodnienie in vitro jest odpowiedzią. Choć podziela cel pomocy Ameryce w sprowadzaniu na świat większej liczby dzieci, nie rozumie, jak powinniśmy to osiągnąć" – zaznaczył prezes grupy adwokackiej CatholicVote Brian Burch.
Czytaj też:
Katolicy za TrumpemCzytaj też:
Anatomia aborcji