Po wyborach w USA. Republikański senator mocno o katolikach

Po wyborach w USA. Republikański senator mocno o katolikach

Dodano: 
Marco Rubio, senator USA
Marco Rubio, senator USA Źródło: Wikimedia Commons
Po wyborach prezydenckich w USA i wygranej Donalda Trumpa, senator Partii Republikańskiej Marco Rubio podkreśla siłę "zwykłych katolików".

– Partia Republikańska, w swej obecnej postaci jest pobudzana przez mężczyzn i kobiety każdej rasy i pochodzenia etnicznego, w tym wielu katolików, którzy są w dużej mierze ludźmi pracującymi i właścicielami małych firm – powiedział Rubio w wywiadzie dla katolickiej stacji telewizyjnej EWTN.

Zaznaczył, że nie są to elity z Wall Street czy Waszyngtonu, lecz ludzie zarabiający na życie. – Biorą prysznic po pracy, a nie przed pracą i wychowują swoje rodziny. To jest rdzeń naszej partii. To jest rdzeń Partii Republikańskiej. To jest koalicja, która doprowadziła nas do tego ogromnego zwycięstwa i większości w Senacie i w Izbie Reprezentantów – stwierdził.

Wybory prezydenckie. Trump zyskał głosy katolików

Sondaż exit poll przeprowadzony przez "Washington Post" wykazał, że Donald Trump zyskał w tegorocznych wyborach głosy katolików z 15-punktową przewagą (56 do 41 proc.), podczas gdy w 2020 r. jego przewaga była 5-punktowa (52 do 47 proc.). Prezydent-elekt zyskał również poparcie wśród latynoskich mężczyzn, zdobywając prawie połowę ich głosów, a wśród czarnoskórych mężczyzn – około jednej piątej ich głosów.

Zdaniem Rubio wiara katolicka wpaja "system wartości, które są historycznie sprawdzone i prawdziwe dla odnoszących sukcesy społeczeństw od tysięcy lat". Zauważył, że system ten jest obecnie agresywnie atakowany, a pod rządami prezydenta Joe Bidena podjęto wysiłki, aby włączyć biologicznych mężczyzn, którzy określają się jako kobiety, do kobiecego sportu. Jak dodał, w szkołach dzieci i młodzież są zachęcani do identyfikowania się jako płeć odmienna od ich płci biologicznej.

Rubio oskarżył również administrację Bidena o "selektywne ściganie pokojowych demonstrantów przed klinikami aborcyjnymi, którzy byli gorzej traktowani... niż uczestnicy zamieszek, którzy podpalali nawet główne miasta USA".

Zapytany o wzrost poparcia dla Trumpa ze strony Amerykanów pochodzenia latynoskiego, Rubio, którego rodzice wyemigrowali z Kuby, powiedział: – Naszą podstawową tożsamością dla większości ludzi nie jest pochodzenie etniczne czy kolor skóry. Twoją podstawową tożsamością jest to, że gdzieś pracujesz, masz małą firmę lub wychowujesz dzieci.

Rubio o tym, czym martwią się Amerykanie

Dlatego, jak mówił, troską ludzi są ceny, przemoc, często związana z nielegalną migracją. Jego zdaniem plan Trumpa dotyczący ograniczenia nielegalnej migracji przez południową granicę, ma akceptację większości wyborców. Dodał, że dla wyborców ważna jest też kwestia zakończenia wojny na Ukrainie.

Urodzony w 1971 r. senator Marco Rubio pochodzi z rodziny emigrantów kubańskich. Oprócz działalności politycznej wykładał w latach 2008-2009 nauki polityczne na Uniwersytecie Międzynarodowym na Florydzie. Jest praktykującym katolikiem, należącym do parafii św. Teresy z Lisieux w Coral Gables. Jej członkiem jest też inny polityk – Jeb Bush, brat byłego prezydenta George'a W. Busha. Od 1996 r. Rubio jest żonaty i ma czworo dzieci.

Czytaj też:
Trump ujawnia, kogo nie zaprosi do nowej administracji. Dwa nazwiska

Opracował: Damian Cygan
Źródło: KAI
Czytaj także