Polski franciszkanin, który oddał życie za współwięźnia w niemieckim obozie zagłady Auschwitz jest patronem ruchów obrony życia. 14sierpnia przypada liturgiczne wspomnienie św. Maksymiliana Kolbego, który w 1941 roku oddał życie w niemieckim obozie śmierci w Auschwitz, aby ocalić życie młodego ojca rodziny Franciszka Gajowniczka.
Koniec kary śmierci. Modlitwa w USA
Polski kapłan, obecnie patron ruchu pro-life, jest dla katolików w USA źródłem inspiracji w dążeniu do zniesienia kary śmierci. Także dla Catholic Mobilizing Network – organizacji non profit działającej na rzecz tego celu w Stanach Zjednoczonych.
W 2018 roku papież Franciszek zmienił zapis w Katechizmie Kościoła Katolickiego, aby wprost potępić karę śmierci. Obecnie brzmi on: „Kościół, w świetle Ewangelii, naucza, że kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby”.
Krisanne Vaillancourt Murphy, dyrektor wykonawcza Catholic Mobilizing Network, w rozmowie z Vatican News przedstawiła swój pogląd na obecną sytuację kary śmierci w USA. – W grudniu ruch sprzeciwiający się karze śmierci świętował historyczny sukces kampanii na rzecz zamiany wyroków federalnych – ówczesny prezydent Joe Biden złagodził kary 37 z 40 osób skazanych na śmierć w systemie federalnym. Jednak zaledwie siedem miesięcy później w USA odnotowano wzrost liczby egzekucji na poziomie stanowym. Do tej pory w tym roku w dziesięciu stanach wykonano wyroki śmierci na 28 osobach – więcej niż łącznie w całym 2024 roku (25 egzekucji). W ciągu najbliższego miesiąca czterech kolejnych mężczyzn czeka egzekucja. Widzimy także, że stany poszukują nowych metod wykonywania kary śmierci lub reaktywują starsze, a w niektórych przypadkach wprowadzają przepisy rozszerzające jej stosowanie – mówi.
– W obliczu tego wzrostu liczby egzekucji wielu pyta: co to oznacza dla postępu w kierunku zniesienia kary śmierci? Pod wieloma względami kara śmierci jest jak światło odległych gwiazd – świeci nie dlatego, że wciąż żyje, ale dlatego, że potrzeba czasu, aby dostrzec, że już zgasła. Tak właśnie wygląda dziś system kary śmierci w USA. Wielu skazanych, których w tym roku stracono, otrzymało wyrok ponad 20–30 lat temu. Często skazywano ich na mocy przepisów, które od tego czasu uległy zmianie – np. prawa sędziego do unieważnienia decyzji ławy przysięgłych – ale nie zastosowano ich wstecz. W kilku sprawach przysięgli publicznie oświadczyli, że gdyby mieli wówczas dostęp do wszystkich dowodów dostępnych dziś, nigdy nie głosowaliby za wyrokiem śmierci – podkreśla Krisanne Vaillancourt Murphy.
Czytaj też:
Bohater w habicie. Niemcy skazali go na śmierć głodową, dobili fenolem
