10 proc. Polaków chce zaostrzenia prawa aborcyjnego

10 proc. Polaków chce zaostrzenia prawa aborcyjnego

Dodano: 
Protest ws. wyroku TK
Protest ws. wyroku TK Źródło: PAP / Leszek Szymański
Przeważająca większość Polaków chce liberalizacji prawa aborcyjnego. 10 proc. badanych domaga się jednak całkowitego zakazu przerywania ciąży – wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej".

"Rzeczpospolita" zdecydowała się przebadać, jaki Polacy mają stosunek do m.in. propozycji Platformy Obywatelskiej oraz Lewicy ws. prawa do przerywania ciąży.

Politycy Platformy Obywatelskiej podczas niedawnej konferencji prasowej zaprezentowali "Pakiet Praw Kobiet". Propozycja zakłada m.in. przywrócenie obowiązującej do październikowego orzeczenia TK przesłanki, a także wprowadzenie możliwości dopuszczenia przerywania ciąży w wyjątkowych sytuacjach, po spełnieniu warunków, do 12. tygodnia.

Posłowie Lewicy złożyli niedawno projekt ustawy, który zakłada zniesienie kar za pomoc przy dokonaniu aborcji. Politycy domagają się, aby do 12 tygodnia kobiety mogły przerywać ciążę na życzenie.

Polacy za liberalizacją przepisów

Jak wynika z najnowszego sondażu, większość Polaków jest za liberalizacją obecnych przepisów. Z badania wynika, że jedynie 10,2 proc. badanych uważa, że przerywanie ciąży powinno być całkowicie zakazane.

11,8 proc. ankietowanych uważa natomiast, że obecne przepisy nie powinny być już zmieniane. 16,8 proc. badanych skłania się do rozwiązań proponowanych przez Lewicę. 25,6 proc. uczestników sondażu jest zdania, że powinno się przywrócić tzw. kompromis aborcyjny obowiązujący do czasu wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Najwięcej respondentów bo 25,8 proc. popiera rozwiązania przedstawione przez Borysa Budkę, zgodnie z którymi w szczególnych przypadkach, po konsultacji z lekarzem i psychologiem kobieta miałaby prawo przerwać ciążę do 12 tygodnia.

Sondaż przeprowadzono w dniach 19-20 lutego 2021 r. na 1100 osobowej grupie respondentów

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia TK opublikował uzasadnienie do wyroku z 22 października 2020 roku w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. Trybunał orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą.

Wyrok został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Wywołało to natychmiastową reakcję środowisk lewicowych i feministycznych, które niemal codziennie organizują protesty.

Podczas manifestacji stale dochodzi do starć z policją. Niedawno podczas jednego z protestów w Warszawie, troje uczestników - w tym jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Klementyna Suchanow - wtargnęło na teren Trybunału Konstytucyjnego.

Czytaj też:
Holandia ułatwia aborcję. Posłowie usunęli tzw. okres refleksji
Czytaj też:
Arłukowicz oburzony: To są jakieś niewiarygodne słowa

Źródło: rp.pl
Czytaj także