W niedzielę błyskawiczna ofensywa talibów dotarła do stolicy Afganistanu – Kabulu. Wojska wkraczały do miasta "ze wszystkich stron". Prezydent Aszraf Ghani zdecydował się opuścić kraj, a talibowie przejmują władzę. Ewakuacja amerykańskich dyplomatów przebiegła w olbrzymim chaosie.
Prezydent USA znalazł się w ogniu krytyki. Komentatorzy i eksperci mówią o kompromitacji Stanów Zjednoczonych. Z najnowszych badań wynika, że podobnego zdania jest coraz więcej Amerykanów Najnowszy sondaż potwierdza, że notowania Joe Bidena gwałtownie spadają. W ciągu zaledwie jednego tygodnia stracił 7 pkt. proc., osiągając najgorszy wynik od zaprzysiężenia w styczniu 2021 r.– wynika z sondażu sondażu Reuters/Ipsos.
Zaledwie 46 proc. amerykańskich respondentów jest zadowolonych z tego, jak Joe Biden sprawuje urząd. Większość badanych uważa ponadto, że w związku z kryzysem afgańskim Stany Zjednoczone powinny opuścić Afganistan.
W oddzielnym badaniu Ipsos mniej niż połowa ankietowanych pozytywnie oceniła to, politykę Joe Bidena względem Afganistanu. Biden ma tym samym gorsze wyniki niż trzej poprzedni prezydenci, za których rządów USA prowadziło misje w Afganistanie (Donald Trump, Barack Obama i George W. Bush).
Biden w ogniu krytyki
Prezydent USA spotkał się z falą krytykize strony amerykańskich i brytyjskich mediów. Podkreśla się, że administracja Joe Bidena zlekceważyła militarne możliwości talibów oraz w niedostateczny sposób pomogła Afgańczykom w obronie przed agresorami. Z wielu stron słychać głosy o kompromitacji waszyngtońskiego rządu.
Okazuje się jednak, że wśród najwyższych urzędników USA była świadomość faktu, że afgańska armia, wyszkolona i uzbrojona przez Amerykanów, nie będzie w stanie obronić kraju przed talibami. Przyznał to Antony Blinken w rozmowie z dziennikarzem CNN.
– Faktem w tej sprawie jest to, że widzieliśmy, że ta siła [afgańska armia - przyp. red.] nie była w stanie obronić kraju. I stało się to szybciej niż się spodziewaliśmy – powiedział sekretarz stanu USA.
Prezydent USA wygłosił we wtorek oświadczenie, w którym stwierdził, że celem 20-letniej misji Amerykanów nie była odbudowa kraju czy demokracji, lecz przeciwstawienie się terroryzmowi. – Dzisiaj zagrożenie terrorystyczne widoczne jest bardzo wyraźnie poza Afganistanem – starał się przekonywać.
Czytaj też:
"Nasz kraj nigdy nie został tak upokorzony". Trump w mocnych słowach potępił BidenaCzytaj też:
"To faktycznie tragedia". Dramatyczne sceny na konferencji szefa NATO ws. Afganistanu