Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, który obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu. Sytuacja ma związek z koczującymi przy granicy wschodniej migrantami, których zwożą tam białoruskie służby.
Polacy nie chcą wpuszczenia migrantów
"Super Express" opublikował we wtorek wyniki sondażu, w którym zapytano ankietowanych, czy Polska powinna wpuścić do kraju emigrantów z granicy polsko-białoruskiej. 49 proc. badanych odpowiedziało – "zdecydowanie nie", natomiast 23 proc. – "raczej nie".
Znacznie mniej pytanych opowiada się za przyjęciem cudzoziemców. Na pytanie, czy wpuścić imigrantów 18 proc. badanych odpowiedziało "raczej tak", a 10 proc. – "zdecydowanie tak".
Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Pollster w dniach 13-14 września na próbie 1048 dorosłych osób.
Zwłoki trzech osób na granicy
W niedzielę Straż Graniczna poinformowała, że w rejonie przygranicznym znaleziono zwłoki trzech osób. Premier Mateusz Morawiecki przekazał w poniedziałek na konferencji prasowej, że przyczyną śmierci była głównie hipotermia oraz wycieńczenie.
Z kolei szef MSWiA Mariusz Kamiński oświadczył, że w ubiegłym tygodniu władze Białorusi podjęły decyzję o uruchomieniu ruchu bezwizowego z takimi państwami jak Pakistan, Jordania, Egipt, południowa Afryka. Podkreślił, że "to są ogromne rezerwuary ludzi poszukujących lepszego życia na świecie". – To może oznaczać, że dziesiątki, setki tysięcy ludzi będzie ściąganych na naszą wschodnią granicę – ostrzegł minister.
Czytaj też:
Zwłoki trzech osób na granicy z Białorusią. Reaguje premier MorawieckiCzytaj też:
Szef Straży Granicznej: Musimy zadać sobie pytanie, czy to jest zbieg okoliczności