Unia Europejska wróciła do koncepcji narzucenia krajom członkowskim, żeby wpuściły na swoje terytorium imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Jeżeli któryś rząd nie wyraża zgody, podatnicy mieliby ponieść koszy finansowe.
Rząd w Warszawie nie zgadza się na relokację, bądź ponoszenie kosztów unijnej polityki migracyjnej. Jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia Rady Europejskiej w Brukseli, które odbyło się w dniach 29-30 czerwca tego roku, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że zaprezentuje na forum UE konkretny "plan bezpiecznych granic".
Najnowszy sondaż
W sondażu pracowni Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl ankieterzy zapytali respondentów: "Czy według Pani/Pana napływ imigrantów z Azji i Afryki zwiększyłby poziom przestępczości w Polsce?".
62 proc. badanych odpowiedziało na pytanie twierdząco. 36 proc. ankietowanych wskazało odpowiedź "zdecydowanie tak", a 26 proc. – "raczej tak". Przeciwnego zdania jest 20 proc. uczestników badania, z czego 14 proc. wybrało opcję "raczej", zaś 6 proc. – "zdecydowanie". 18 proc. respondentów nie ma zdania w tej sprawie.
Wśród elektoratów poszczególnych ugrupowań politycznych, o zagrożeniu przestępczością w związku z masową imigracją przekonanych jest aż 90 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy, 84 proc. zwolenników Konfederacji Wolność i Niepodległość, 55 proc. wyborców Polski 2050 Szymona Hołowni, a także tylko 34 proc. zwolenników Koalicji Obywatelskiej.
Sondaż został zrealizowany metodą CAWI (wypełnienie ankiety w formie elektronicznej) w dniach 23-27 czerwca 2023 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej (pod względem: płci, wieku, wielkości miejsca zamieszkania) próbie Polaków. W badaniu wzięły udział 1072 osoby.
Czytaj też:
W Brukseli impas ws. "uchodźców". Orban chce uwzględnienia postulatów PolskiCzytaj też:
"Nie można tego wpisać". Morawiecki o kulisach negocjacji ws. imigrantów