Propozycja padła podczas wtorkowej rozmowy telefonicznej prezydentów. Joe Biden wskazał, że do spotkania mogłoby dojść na neutralnym terenie. Szczyt miałby się odbyć w "najbliższych miesiącach".
Jak podaje Biały Dom, celem spotkania byłoby "omówienie pełnego zakresu problemów, przed którymi stoją Stany Zjednoczone i Rosja". To także kwestia wciąż trwającego konfliktu na wschodzie Ukrainy, który w ostatnich dniach, w związku z mobilizacją sił rosyjskich, budzi coraz większy niepokój świata.
Służby prasowe Kremla potwierdzają, że propozycja zorganizowania szczytu w najbliższym czasie została przedstawiona przez prezydenta USA prezydentowi Putinowi.
Biden wzywa do uspokojenia sytuacji
Podczas rozmowy telefonicznej prezydent Stanów Zjednoczonych wezwał przywódcę Federacji Rosyjskiej do deeskalacji napięcia w relacjach z Ukrainą.
W oświadczeniu Białego Domu Biden wskazano, że "Joe Biden podkreślił niezachwiane zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na rzecz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy" oraz wyraził "zaniepokojenie nagłą mobilizacją rosyjskiej armii na okupowanym Krymie i na tereniach granicznych Ukrainy".
Według Białego Domu, Biden "dał też jasno do zrozumienia, że Stany Zjednoczone będą stanowczo działać w obronie swoich interesów narodowych w odpowiedzi na działania Rosji, takie jak cyberataki i ingerencja w wybory".
Z kolei Kreml poinformował, że "obie strony wyraziły gotowość do kontynuowania dialogu na temat najważniejszych obszarów zapewnienia bezpieczeństwa globalnego, który odpowiadałby interesom nie tylko Rosji i Stanów Zjednoczonych, ale całej społeczności światowej".
Czytaj też:
MON: Polska nie naruszyła białoruskiej przestrzeni powietrznejCzytaj też:
Berlin: Władze poluzują restrykcje dla zaszczepionych