Kongresmenka: Ofiary gwałtu nie potrzebują aborcji, tylko "miłości, opieki i Glocka"

Kongresmenka: Ofiary gwałtu nie potrzebują aborcji, tylko "miłości, opieki i Glocka"

Dodano: 
Lauren Boebert, republikańska kongresmenka
Lauren Boebert, republikańska kongresmenka Źródło:laurenforcolorado.com
Lauren Boebert w przemówieniu z mównicy kongresowej uderzyła w kłamstwa przemysłu aborcyjnego, broniąc ofensywy pro-life w Teksasie.

Lauren Boebert to jedna z kobiet w Partii Republikańskiej, które zdecydowanie opowiadają się za konserwatywnym światopoglądem, konstytucyjnym prawem do posiadania broni oraz przeciwko aborcji. Członkini Izby Reprezentantów Kongresu USA jest popularną obrończynią II Poprawki, żoną i matką czwórki dzieci oraz właścicielką restauracji w stanie Colorado, w której wszystkie kelnerki noszą broń przy pasie.

Kłamstwa lobby aborcyjnego

Na fali sporu pomiędzy stanem Teksas i rządem federalnym Joe Bidena chrześcijańska kongresmenka wypowiedziała się na temat aborcji. Lauren Boebert wystąpiła przeciwko „kłamstwom i półprawdom rozsiewanym przez zwolenników zabijania dzieci”. Wymieniła trzy popularne kłamstwa przemysłu i lobby aborcyjnego, które coraz powszechniej przenikają do świadomości społeczeństw.

- Kłamstwo nr 1: aborcja jest dobra dla kobiet. Oto jedna z fałszywych wiadomości CNN. [Podczas gdy] kobiety, które dokonały aborcji, mają 81 procentowy wzrost ryzyka problemów ze zdrowiem psychicznym. Każda aborcja pozostawia jedną osobę martwą, a drugą ranną – podkreśliła Boebert w przemówieniu w Kongresie.

„Kłamstwo nr 2: ofiary gwałtu potrzebują aborcji. Nieprawda, potrzebują miłości. Potrzebują wsparcia. Potrzebują bezpieczeństwa i uzdrowienia. I potrzebowały Glocka 19, zanim to się stało” – przekonywała. Trzecim kłamstwem, o którym wspomniała, jest pojawiające się nieraz twierdzenie jakoby zabijanie nienarodzonych stanowiło zaledwie 3 procent „zabiegów” świadczonych przez aborcyjnego giganta Planned Parenthood.

Bicie serca czy „prawa kobiet”?

Kongresmenka odniosła się również do aktów prawnych, które zagrzewają najnowsze spory w USA – do teksańskiej ustawy o biciu serca oraz zaproponowanej przez Partię Demokratyczną tzw. ustawy o ochronie zdrowia kobiet. Chwaląc tę pierwszą, wskazała, że Teksas „stanął w obronie tych, którzy nie mają głosu”, o drugiej powiedziała zaś, że została ona „zwodniczo nazwana”, ponieważ „ignoruje potrzeby kobiet w zakresie możliwości, edukacji i dostępu do awansu, sprzedając nam fałszywe twierdzenie, że wszystko, czego potrzebujemy, to więcej aborcji”.

- Chociaż Ustawa o ochronie zdrowia kobiet stanowi, że dostęp do aborcji jest niezbędny do udziału kobiet w „życiu społecznym i gospodarczym Narodu”, wiemy, że kobiety nie muszą zabijać swoich nienarodzonych dzieci, aby funkcjonować na równych zasadach w społeczeństwie. Kobiety zajmujące się wieloma sprawami są w stanie żyć wszystkim, co życie ma do zaoferowania, w tym realizacją celów edukacyjnych i rozwoju zawodowego równolegle z wychowywaniem dzieci – tłumaczyła.

Czytaj też:
Denzel Washington do młodych mężczyzn: Trwajcie na kolanach przed Bogiem
Czytaj też:
"Prawo" do aborcji? Niższa izba Kongresu USA przegłosowała ustawę na przekór Teksasowi
Czytaj też:
USA: Sąd Najwyższy przywróci zakaz aborcji? Jest data rozprawy

Źródło: christianpost.com
Czytaj także