W Mińsku milicja brutalnie rozpędziła demonstrację w związku z "Dniem Wolności". Zapakowane więźniarki wywoziły wielu manifestujących. Zatrzymano kilkaset osób, w tym dziennikarzy.
Na ulicach Mińska pojawiło się wielu milicjantów, w tym oddziały specjalne OMON, wyposażone w tarcze i pałki. Na terenie całej Białorusi zatrzymano łącznie sześciu współpracowników telewizji Biełsat.
Wcześniej pojawiły się również informacje o zatrzymaniu dziennikarza brytyjskiego BBC.
twittertwitter
Akcje w kilku białoruskich miastach rozpoczęły się w południe czasu białoruskiego. W czasie wystąpień mówiono o historii, w tym o utworzonej w 1918 roku niezależnej Białoruskiej Republice Ludowej, a także o sytuacji gospodarczej w kraju.
Czytaj też:
"Łukaszenko odejdź". Protesty i zamieszki na ulicach Mińska
Źródło: TVP Info / dorzeczy.pl