Ukraina: Romowie ukradli rosyjski czołg

Ukraina: Romowie ukradli rosyjski czołg

Dodano: 
Czołg. Zdjęcie ilustracyjne
Czołg. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / YURI KOCHETKOV
Ukraińscy Romowie ukradli czołg należący do armii Federacji Rosyjskiej. Wiadomość podał w niedzielę serwis 24tv.ua.

Do zdarzenia doszło we wsi Lubimowka w okolicach miejscowości Chersoń nad Dnieprem w południowej części terytorium państwowego Ukrainy. Miasto jest stolicą obwodu chersońskiego. Znajduje się tam m.in. stacja kolejowa.

Informację mieli przekazać lokalni dziennikarze. Doniesienia potwierdziła ukraińska agencja prasowa Unian.

Wiadomością na ten temat na swoim koncie na Twitterze podzielił się też prezydent RP Andrzej Duda.

twitter

Walka o Chersoń trwa od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę – przekazał portal tvp.info.

Wojna na Ukrainie

W ostatni czwartek, 24 lutego 2022 roku prezydent Rosji Władimir Putin oficjalnie ogłosił rozpoczęcie "operacji militarnej" na Ukrainie. W swoim wystąpieniu, transmitowanym przez rosyjską telewizję państwową, powiedział, że akcja ma na celu "ochronę ludności". Jak wówczas stwierdził, Federacja Rosyjska nie zamierza okupować terytorium swojego zachodniego sąsiada, ale chce "zdemilitaryzować" i "zdenazyfikować" Ukraińców. Jednocześnie Putin wezwał ukraińskich żołnierzy do natychmiastowego złożenia broni. – Ci, którzy będą próbowali nam przeszkodzić, spotkają się z odpowiedzią militarną, która doprowadzi do konsekwencji, z jakimi się nie spotkaliście. Jesteśmy gotowi na wszystko – oznajmił.

W niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbył rozmowy z Aleksandrem Łukaszenką. W ich trakcie uzgodniono miejsce spotkania z Rosjanami. Negocjacje stron ukraińskiej i rosyjskiej odbędą się przy granicy ukraińsko-białoruskiej, w rejonie rzeki Prypeć. Wcześniej przywódca państwa ukraińskiego odmówił udziału w spotkaniu z delegacją Federacji Rosyjskiej w Mińsku. Decyzję wytłumaczył zaangażowaniem Białorusinów w wojnę Rosji z Ukrainą. – Oczywiście, że chcemy pokoju. Chcemy się spotkać, chcemy końca wojny. Warszawa, Bratysława, Budapeszt, Stambuł, Baku – to wszystko zaproponowaliśmy stronie rosyjskiej. (...) Odpowiada nam każde inne miasto w kraju, z którego nie wylatują na nas rakiety – zaznaczył.

Czytaj też:
Wobec rosyjskiej inwazji

Czytaj też:
Ukraina w ogniu

Źródło: tvp.info / Twitter / DoRzeczy.pl
Czytaj także