Niemcy wydalają 40 rosyjskich dyplomatów. Mają pięć dni na opuszczenie kraju

Niemcy wydalają 40 rosyjskich dyplomatów. Mają pięć dni na opuszczenie kraju

Dodano: 
Szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock
Szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock Źródło: PAP / FILIP SINGER / POOL
Szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock poinformowała o uznaniu 40 rosyjskich dyplomatów za osoby niepożądane. Osoby te mają pięć dni na opuszczenie Niemiec.

Jak poinformowała minister Annalena Baerbock, rząd federalny podjął decyzję o uznaniu 40 rosyjskich dyplomatów za osoby niepożądane. Osoby te mają pięć dni na opuszczenie kraju.

W rozmowie z mediami szefowa niemieckiego MSZ, stwierdziła, że wydaleni dyplomaci mieli działać "przeciwko naszej wolności". Media donoszą, że prawdopodobnie były to osoby należące do rosyjskich służb wywiadowczych.

Informacja o wydaleniu pracowników ambasady rosyjskiej została już przekazania ambasadorowi Rosji w Niemczech – Siergiejowi Nieczajewowi. Dyplomata w poniedziałek został wezwany do MSZ w Berlinie.

Litwa wydala ambasadora Rosji

Również dzisiaj szef litewskiego MSZ Gabrielius Landsbergis poinformował, że w związku z rosyjską agresją na Ukrainę oraz doniesieniami o zbrodniach na ukraińskiej ludności cywilnej, władze w Wilnie podjęły decyzje o obniżeniu rangi stosunków dyplomatycznych z Rosją.

– Brutalność rosyjskich sił okupacyjnych przekroczyła wszelkie normy cywilizowane świata – stwierdził Landsbergis.

Z kraju wydalony zostanie ambasador Rosji w Wilnie Aleksiej Isakov. Na Litwę ma natomiast wrócić litewski ambasador Eitvydas Bajarunas. Jak relacjonują litewskie media, podjęto także decyzję o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Kłajpedzie.

Putin zaatakował sąsiedni kraj

24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Moskwa uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Czytaj też:
Austria nie poprze embarga na rosyjski gaz
Czytaj też:
Doradca Zełenskiego rozczarowany reakcją Merkel

Źródło: Twitter / Die Welt/tagesschau.de
Czytaj także