Nieoczekiwanie premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson odwiedził z wizytą w Kijowie. Z premierem Wielkiej Brytanii spotkał się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – przekazał wiceszef biura prezydenta Ukrainy Andrij Sybiha.
"Wizyta Borisa Johnsona w Kijowie rozpoczęła się od spotkania w cztery oczy z prezydentem Zełenskim" – napisał Sybiha na Facebooku. W swoim wpisie polityk podkreślał, że "Wielka Brytania to lider, jeśli chodzi o obronne wsparcie dla Ukrainy. Lider w antywojennej koalicji. Lider, jeśli chodzi o sankcje wobec rosyjskiego agresora"
Andrzej Duda w Londynie
W czwartek z Borisem Johnsonem w Londynie spotkał się prezydent Andrzej Duda. Przedmiotem narady było przede wszystkim omówienie dalszych form pomocy Ukrainie. Po rozmowie prezydent poinformował o nowych ustaleniach. Johnson i Duda oświadczyli, że zaproponują powołanie Wspólnej Komisji Polska-Wielka Brytania, która będzie wspierać Ukrainę w długoterminowej koordynacji dostaw broni i szkoleń, a także pomagać jej w określaniu potrzeb i modernizacji armii.
Prezydent przekazał, że rozmawiał z premierem Johnsonem także na temat sankcji. – Zgodziliśmy się z panem premierem, że potrzebne są sankcje po pierwsze szczelniejsze, a po drugie takie, które rzeczywiście będą skuteczne, a więc węglowodory, węglowodory i jeszcze raz węglowodory – mówił po spotkaniu Andrzej Duda.
Ursula von der Leyen rozmawiała z Zełenskim
W piątek na Ukrainę udała się przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. W drodze do Kijowa odwiedziła miejsce masakry w Buczy. "To było dla mnie ważne, żeby swoją wizytę na Ukrainie rozpocząć w Buczy" – tłumaczyła na Twitterze przewodnicząca KE.
Podczas wizyty w Kijowie przewodnicząca KE wręczyła prezydentowi Zełenskiemu dokumenty potrzebne do nadania Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE. Wraz z Ursulą von der Leyen na Ukrainę przyjechali szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell oraz premier Słowacji Eduard Heger.
Czytaj też:
Masakra w Buczy. Denisowa: Zabito co najmniej 360 cywilówCzytaj też:
Prezydent Duda: Ukraińcy walczą nie tylko o swoją wolność, ale także o naszą