Rosyjscy pełnomocnicy w obwodzie donieckim twierdzą, że mogą zabić trzech porwanych obcokrajowców. Chodzi o dwóch pojmanym obywateli Wielkiej Brytanii – Seana Pinnera i Andrew Hilla oraz obywatela Królestwa Maroka Saadouna Brahima.
Kary śmierci grożą im za walkę w ramach armii ukraińskiej.
W niedzielę na Twitterze o sprawie poinformował serwis The Kyiv Independent.
Sukcesy Rosjan w Donbasie
Według raportu brytyjskiego wywiadu wojskowego, po skoncentrowaniu swoich sił w Donbasie, "Rosja mogła zwiększyć wykorzystanie lotnictwa taktycznego do wsparcia postępującego natarcia, łącząc ataki lotnicze i zmasowany ostrzał artyleryjski w celu uzyskania przytłaczającej siły ognia".
Zdaniem Brytyjczyków, działania Rosjan ograniczały się wcześniej do głębokich uderzeń z wykorzystaniem pocisków manewrujących wystrzeliwanych z powietrza i z lądu, mających na celu zakłócenie przewozu ukraińskich posiłków i zaopatrzenia.
W ostatnią sobotę Siły Zbrojne Ukrainy podały, iż w ciągu doby w obwodach donieckim i ługańskim odparto łącznie dziewięć ataków wroga. W ocenie Ukraińców "tempo rosyjskiego natarcia w kierunku donieckim jest obecnie niskie ze względu na fizyczne wyczerpanie żołnierzy i ich osłabione morale'".
Wojna na terytorium Ukrainy
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał konflikt, który przekształcił się w największą konfrontację zbrojną w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej. Eksperci do spraw wojskowości twierdzą, że rosyjska operacja militarna na ukraińskim terytorium weszła już w nową fazę i w rejonie Donbasu dochodzi obecnie do największych i najcięższych bitew. Z tego powodu Kijów cały czas prosi Zachód o pomoc w postaci dostaw broni i amunicji.
Trwająca od ponad 100 dni wojna doprowadziła do ogromnego kryzysu humanitarnego i uchodźczego.
Czytaj też:
Groźby Putina. "Rosja będzie wyciągać konsekwencje"Czytaj też:
Szef ukraińskiego resortu obrony ostrzega Polskę