Doradca Bidena przerwał jego rozmowę z Macronem. Ujawniono nagranie

Doradca Bidena przerwał jego rozmowę z Macronem. Ujawniono nagranie

Dodano: 
Prezydent Francji Emmanuel Macron i prezydent USA Joe Biden
Prezydent Francji Emmanuel Macron i prezydent USA Joe Biden Źródło: Wikimedia Commons
Kiedy Emmanuel Macron przekazywał Joe Bidenowi złe wieści o kryzysie naftowym, do rozmowy wkroczył doradca prezydenta USA i upomniał polityków, by uważali na kamery.

Jak informuje "New York Post", podczas szczytu G7 w Niemczech Jake Sullivan, doradca amerykańskiego prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego, przerwał prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi, kiedy ten relacjonował Bidenowi swoją rozmowę z przedstawicielami krajów arabskich w sprawie wysokich cen ropy naftowej.

– Ostrożnie. Może powinniśmy po prostu wejść do środka z powodu kamer – powiedział Sullivan, wskazując na dziennikarzy relacjonujących szczyt.

Nie jest jasne, co konkretnie zaniepokoiło doradcę Bidena, ale niektóre słowa Macrona wypowiedziane na nagraniu ujawnionym przez "NYP" są wyraźnie słyszalne.

Co Macron powiedział Bidenowi?

Prezydent Francji mówi prezydentowi Ameryki, że rozmawiał z przywódcami Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej. Macron relacjonuje, że Saudyjczycy osiągnęli maksymalne zdolności produkcyjne ropy i nie będą mieli ogromnych możliwości wzrostu co najmniej przed upływem sześciu miesięcy.

Wcześniej Reuters informował, że Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie są postrzegane jako jedyne dwa państwa w Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) na świecie, które wciąż mają pewne wolne moce produkcyjne i mogą pomóc w zwiększeniu globalnych dostaw ropy.

Wojna Rosji z Ukrainą. Zachód odpowiada sankcjami

Kryzys na rynku potęgują sankcje nałożone na Rosję przez Zachód z powodu inwazji na Ukrainę. Atak trwa od 24 lutego i przekształcił się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.

Według raportu niezależnego Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) z siedzibą w Finlandii, w ciągu pierwszych 100 dni wojny na Ukrainie Rosja zarobiła prawie 100 mld euro z eksportu paliw kopalnych. Większość została wysłana do krajów UE, a na czele listy kupujących są Niemcy, które za rosyjską energię zapłaciły 12,1 mld euro.

Czytaj też:
Wicekanclerz Niemiec wygwizdany za słowa o sankcjach wobec Rosji
Czytaj też:
Putin wydał polecenie agentom rosyjskiego wywiadu

Źródło: New York Post
Czytaj także