Boris Johnson rozmawiał z prezydentem Zełenskim. "Wszyscy cię kochają"

Boris Johnson rozmawiał z prezydentem Zełenskim. "Wszyscy cię kochają"

Dodano: 
Boris Johnson i Wołodymyr Zełenski
Boris Johnson i Wołodymyr Zełenski Źródło:Facebook / Andrij Sybiha
"Dziękuję za twoją przyjaźń, jesteś bohaterem, wszyscy cię kochają" –  tymi słowami premier Boris Johnson zwrócił się do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

W czwartek premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson poinformował, że rezygnuje ze stanowiska, a Partia Konserwatywna wybierze nowego lidera i szefa rządu.

Rozmowa Johnson-Zełenski

W czasie kiedy ogłosił swoją rezygnację, brytyjski polityk zadzwonił do ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego.

twitter

Johnson zapewnił polityka, że niezależnie od zmiany na stanowisku premiera, Kijów może liczyć na "niezachwiane poparcie" ze strony Wielkiej Brytanii. "Będziemy dostarczać niezbędną do obrony pomoc, tak długo, jak to będzie potrzebne" - zadeklarował ustępujący szef rządu.

"Dziękuję za twoją przyjaźń, jesteś bohaterem, wszyscy cię kochają" - napisał i powiedział Johnson, zwracając się do ukraińskiego prezydenta.

Zmiana na stanowisku premiera

– Wolą Partii Konserwatywnej jest teraz wyznaczenie nowego lidera, a co za tym idzie nowego premiera – mówił w czwartek premier Johnson, informując o rezygnacji ze stanowiska.

Jak podkreślił szef brytyjskiego rządu, proces wyboru nowego lidera partii i nowego premiera powinien zacząć się niezwłocznie. Więcej informacji na ten temat ma zostać przekazane opinii publicznej w przyszłym tygodniu.

Jednocześnie Johnson poinformował, że do momentu wyboru nowego lidera, będzie pełnił stanowisko premiera. Polityk zapewnił także, że udzieli nowemu liderowi partii i premierowi pełne wsparcie.

Kryzys polityczny na Wyspach

Kryzys, który doprowadził do rezygnacji Johnsona, rozpoczął się we wtorek, po dramatycznych rezygnacjach kanclerza Rishi Sunaka i sekretarza zdrowia Sajida Javida. W oświadczeniu o rezygnacji po pytaniach premiera Javid powiedział, że „balansowanie na linie między lojalnością a uczciwością” stało się „niemożliwe w ostatnich miesiącach”. Dodał: „W pewnym momencie trzeba dojść do wniosku, że wystarczy. Wierzę, że to ten moment”.

Ich odejścia wywołały falę kolejnych rezygnacji, a co piąty deputowany pełniący funkcje rządowe zrezygnował ze swoich stanowisk. Jednak wokół premiera zgromadziło się kilku kluczowych ministrów gabinetu.

BBC poinformowano, że Johnson podkreślał w swojej mowie do ministrów, że głosowały na niego „miliony” ludzi i kwestionował, czy którykolwiek z jego przyszłych następców byłby w stanie „odtworzyć jego sukces wyborczy w następnych wyborach".

Czytaj też:
Premier wbija szpilę Tuskowi. Poszło o Johnsona
Czytaj też:
"Smutek". Terlecki o rezygnacji Johnsona

Źródło: Twitter / Daily Mail
Czytaj także