Putin mówił o wojnie nuklearnej. Oto stanowisko Rosji

Putin mówił o wojnie nuklearnej. Oto stanowisko Rosji

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło:PAP/EPA / Alexei Danichev
W wojnie nuklearnej nie może być zwycięzców i taka wojna nigdy nie powinna się rozpocząć – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin. 


– Opowiadamy się za równym i nierozłącznym bezpieczeństwem dla wszystkich członków społeczności międzynarodowej – stwierdził Putin w przesłaniu z okazji 10. konferencji przeglądowej stron Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), które przytacza agencja TASS.

Traktat NPT. Które państwa go nie podpisały?

Umowa zabrania państwom posiadającym technologię budowy broni jądrowej sprzedaży jej do krajów, które tej technologii nie posiadają i jednocześnie zobowiązuje państwa nienuklearne do zaprzestania prób jej rozwoju. Traktat ratyfikowało dotychczas ponad 190 państw. Nie podpisały go Indie, Izrael, Pakistan i Sudan Południowy. W 2003 r. z porozumienia wycofała się Korea Północna.

Putin powiedział, że Rosja jako sygnatariusz NPT "konsekwentnie podąża za jego literą i duchem". – Nasze zobowiązania wynikające z umów dwustronnych ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie redukcji i ograniczenia odpowiedniej broni również zostały spełnione – przekonywał.

Dalej mówił, że "przez ponad pół wieku swojego istnienia NPT stał się jednym z kluczowych elementów międzynarodowego systemu bezpieczeństwa i stabilności strategicznej", a "zawarte w nim zobowiązania w sferze nieproliferacji, rozbrojenia i pokojowego wykorzystania energii jądrowej w dużym stopniu odpowiadają interesom państw zarówno jądrowych, jak i niejądrowych".

– Jesteśmy przekonani, że wszystkie kraje, zgodnie z NPT, powinny mieć prawo dostępu do cywilnej energetyki jądrowej bez jakichkolwiek dodatkowych warunków. Jesteśmy gotowi podzielić się z partnerami naszym doświadczeniem w dziedzinie energetyki jądrowej – oświadczył Putin.

Wojna na Ukrainie. Czy ktoś jeszcze wierzy Putinowi?

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, którą Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową", Putin daje do zrozumienia, że jest gotów użyć taktycznej broni jądrowej. Eksperci sądzą, że mógłby to być stosunkowo mały ładunek, użyty do zniszczenia np. jednego dużego ukraińskiego miasta, żeby zasiać strach.

Pod koniec lutego Rosja postawiła swoje siły jądrowe w stan podwyższonej gotowości bojowej. Kilka tygodni później Putin ostrzegł przed "błyskawicznym odwetem", jeśli Zachód będzie mieszał się w sprawy rosyjsko-ukraińskie.

Z kolei w kwietniu szef CIA Wiliam Burns mówił o "potencjalnej desperacji" i niepowodzeniach Putina, którego siły poniosły ciężkie straty i zostały zmuszone do wycofania się z niektórych części północnej Ukrainy po nieudanym zdobyciu Kijowa. – Z tych powodów nikt z nas nie może lekceważyć zagrożenia związanego z użyciem taktycznej broni jądrowej lub broni jądrowej o niskiej wydajności – powiedział Burns.

Według ekspertów Rosja ma około 2 tys. ładunków z taktyczną bronią jądrową, która może zostać dostarczona drogą powietrzną, morską lub lądową i użyta na polu bitwy.

Czytaj też:
MSZ Rosji: USA balansują na krawędzi wojny nuklearnej
Czytaj też:
"USA są gotowe". Biden chce negocjować z Rosją

Źródło: TASS / Reuters / BBC
Czytaj także