Ukraina planuje kontrofensywę. Ekspert podał konkretny warunek jej powodzenia

Ukraina planuje kontrofensywę. Ekspert podał konkretny warunek jej powodzenia

Dodano: 
Czołg T-72, zdjęcie ilustracyjne
Czołg T-72, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons
Ekspert wojskowy Oleg Żdanow powiedział, czego armia Ukrainy, oprócz haubic i HIMARS MLRS, potrzebuje do kontrofensywy na dużą skalę.

Trwają zacięte walki w Donbasie. Rosjanie, po niepowodzeniu zdobycia Kijowa i zainstalowaniu tam marionetkowego rządu, skoncentrowali swoje działania na wschodzie Ukrainy. Po początkowych sukcesach, choć okupionych poważnymi stratami w ludziach i sprzęcie, siły rosyjskie zaczynają tracić impet. Jak niedawno stwierdził w swoim raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną, jest wielce prawdopodobne, że ukraińska armia przejęła inicjatywę strategiczną.

Zachodni sprzęt

Dużą zasługę w sukcesach Ukraińców odniosły systemy rakietowe HIMARS oraz pozostała broń przysłana przez zachodnich sojuszników Kijowa. Jak jednak wskazał Żdanow, aby Ukraina mogła skutecznie zrealizować zapowiadaną kontrofensywę na południu kraju, jej żołnierze potrzebują więcej zachodniego sprzętu.

– Nadal potrzebujemy opancerzenia, aby iść naprzód. Są to czołgi, pojazdy opancerzone i pojazdy różnego rodzaju – zarówno do przemieszczania poszczególnych grup, jak i transportery opancerzone oraz bojowe wozy piechoty. Aby naciskać na wroga potrzebujemy obrony przeciwlotniczej i narzędzi do walki elektronicznej. Potrzebujemy pocisków przeciwradioelektronicznych, które zaczęliśmy dostawać. I potrzebujemy broni o większym zasięgu ostrzału lub o większym zasięgu startu, ponieważ 70-80 km to minimum, które może zapewni nam przewagę taktyczną – powiedział na filmie opublikowanym w serwisie YouTube.

Według Żdanowa, pociski typu ATACMS są potrzebne do uzyskania przewagi przez ukraińską armię, ale nie 5-10 sztuk, tylko co najmniej 50-100 w celu wykonania zmasowanych uderzeń rakietowych.

Ponadto ekspert dodał, że Ukraina potrzebuje systemów obrony przeciwrakietowej (ABD), które zabezpieczą tyły sił zbrojnych i zapewnią nieprzerwane działanie linii frontu.

– Potrzebujemy kilku dostaw bardzo dużych partii, aby utworzyć zestawy brygadowe w ramach sił zbrojnych. A następnie partie broni można nieco zmniejszyć, aby zrekompensować straty tej broni podczas działań wojennych – podsumował Żdanow.

Czytaj też:
Doradca mera Mariupola: Rosjanie chcą zmienić nazwę miasta
Czytaj też:
Walki w Siewierodoniecku. Putin podał ostateczną datę

Źródło: YouTube
Czytaj także