"Siły obronne prowadzą udaną kontrofensywę w kierunku Charkowa: przy wsparciu miejscowej ludności Siły Zbrojne posunęły się o prawie 50 kilometrów w ciągu zaledwie trzech dni" – poinformowano w piątkowym raporcie, na który powołuje się agencja Ukrinform.
Według Ukraińców, Rosjanie koncentrują swoje wysiłki na ustanowieniu pełnej kontroli nad terytorium obwodu donieckiego i utrzymaniem kontroli nad tymczasowo zajętymi obwodami obwodu chersońskiego oraz części obwodów charkowskiego, zaporoskiego i mikołajowskiego, gdzie "podejmują działania mające na celu poprawę zaopatrzenia swoich wojsk".
Wywiad: Rosyjscy żołnierze przebierają się w cywilne ubrania
Ukraiński wywiad przekonuje, że wiele jednostek wroga poniosło znaczące straty – Rosjanie próbują ewakuować ranny personel i uszkodzony sprzęt wojskowy. "Żołnierze przebierają się w ubrania cywilne, próbując dezercji i powrotu na terytorium Federacji Rosyjskiej. W ciągu ostatniego dnia zgłoszono ponad 15 takich przypadków" – podano w raporcie Sztabu Generalnego.
Jak informuje niezależny rosyjski portal Meduza, Ukraińcy mogą okrążyć 10 tys. rosyjskich żołnierzy – od Kupiańska po przedmieścia Słowiańska w obwodzie donieckim.
Ukraina: Rosjanie stracili ponad 51 tys. żołnierzy
Ukraińska armia przekonuje, że od 24 lutego Rosjanie stracili na froncie 51 250 żołnierzy (zabitych, rannych i wziętych do niewoli). Danych tych nie sposób zweryfikować, ponieważ strona rosyjska od miesięcy nie podaje informacji o stratach poniesionych w czasie walk na Ukrainie.
Jednak gdyby liczba ta była prawdziwa, oznaczałoby to, że Rosjanie stracili na Ukrainie już ponad trzy razy tyle żołnierzy co w czasie trwającej 10 lat radzieckiej interwencji w Afganistanie, gdzie zginęło niespełna 15 tys. żołnierzy.
Czytaj też:
Zełenski: Od 1 września wyzwoliliśmy 1000 km2 naszego terytorium