Media cytują komentarz doradcy prezydenta Ukrainy do orędzia Władimira Putina, w którym polityk odniósł się do sytuacji na Ukrainie.
To 210. dzień "trzydniowej wojny" Rosji – miał stwierdził Mychajło Podolak. – Rosjanie, którzy domagali się zniszczenia Ukrainy, otrzymali: 1. mobilizację 2. zamknięcie granic, blokadę rachunków bankowych 3. więzienie za dezercję – kpi polityk.
Putin ogłasza częściową mobilizację w kraju
Zwracając się do obywateli, prezydent Putin ogłosił, że podpisał dekret o częściowej mobilizacji w Rosji. Dokument wchodzi w życie jeszcze dzisiaj. Jak przypomina Reuters, jest to pierwsza taka sytuacja od czas II wojny światowej.
Jednocześnie polityk ostrzegł Zachód, że jeśli ten będzie kontynuował "nuklearny szantaż", Moskwa odpowie wszystkimi swoimi siłami. – Jeżeli integralność terytorialna naszego państwa jest zagrożona, używamy wszelkich dostępnych środków, aby chronić nasz naród – to nie jest blef – stwierdził prezydent.
Putin mówił także, że dla Moskwy kwestia Ukrainy to "obrona terytoriów Rosji", a państwa Zachódu "nie chcą pokoju" między jego krajem a Ukrainą.
USA o następnym kroku Putina
O możliwości ogłoszenia częściowej mobilizacji we wtorek mówił doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Ma być to podyktowane ogromnymi stratami poniesionymi w walce z ukraińską armią.
– On (Putin - red.) może uciekać się do częściowej mobilizacji, po części po prostu dlatego, że oni potrzebują więcej kadr – powiedział prezydencki doradca.
Sullivan zapewnił, że Ukraina nadal będzie mogła liczyć na wsparcie USA. Dodał także, że Waszyngton nie zamierza uznać wyników rosyjskich referendów oraz spodziewanych aneksji ukraińskich terytoriów.
Czytaj też:
Scholz: Nie zaakceptujemy żadnego pokoju dyktowanego przez RosjęCzytaj też:
Prezydent Duda: Rosja grozi nie tylko Ukrainie, ale całemu światu