Rosja boi się, iż jej aktywa z powodu nowych sankcji mogą zostać zamrożone przez Amerykanów. Tak już zdarzyło się w przypadku Iranu, który do tej pory nie może korzystać z blisko 100 miliardów dolarów zainwestowanych w USA, podobnie było także w przypadku Libii. - Trzeba działać i przenosić aktywa w bardziej bezpieczną strefę - twierdzi ekonomista Witalij Katasonow. Eksperci ostrzegają jednak: nie należy liczyć, że pieniądze ulokowane np. w Chinach, będą bezpieczne. Amerykanie mają wpływ także na chińskie banki, które nie będą bronić rosyjskich pieniędzy.
Rosjanie od lat marzą o uwolnieniu się od wpływu dolara, jednak ich gospodarka nie jest w stanie konkurować z globalnymi graczami, a rosyjskie firmy są zadłużone na 60 miliardów dolarów. Niezależni ekonomiści ostrzegają, że dla Rosji operacja "uwolnienia się od dolara" byłaby samobójcza, ponieważ poderwałaby całkowicie zaufanie zagranicznych inwestorów.
Czytaj też:
Rosjanie oburzeni wywiadem Waszczykowskiego