Z raportu Google pod tytułem "Mgła wojny" wynika, że Rosja rozpoczęła działania w internecie nawet wcześniej, niż inwazję wojskową na Ukrainę. Wzrost ataków był już widoczny w drugiej połowie 2021 r., czyli na niemal pół roku przed faktycznym wkroczeniem wojsk Putina na terytorium Ukrainy.
Cyberatak na ukraińskich użytkowników
Raport ukazuje, że w ubiegłym roku zwiększył się rosyjski atak na ukraińskich użytkowników przy użyciu phishingu o 250 proc. w porównaniu z rokiem 2020. Ataki phishingowe to rodzaj cyberataku, który polega np. na wysyłaniu fałszywych wiadomości e-mail, w których ktoś podszywania się pod znaną firmę lub osobę i w ten sposób wyłudza dane. Kraje NATO stawały się celem aż o 300 proc. częściej niż jeszcze w 2020 r.
Google w raporcie wskazuje, że pierwsze zmasowane cyberataki rozpoczęły się w momencie gromadzenia się sił rosyjskich przy granicy z Ukrainą. Szczyt nastąpił zaś jesienią 2021 r. Kolejny wzrost ataków phishingowych nastąpił po rozpoczęciu inwazji.
Za te ataki odpowiadają przede wszystkim rosyjskie grupy hakerskie, w tym te powiązane z Kremlem oraz z GRU, czyli rosyjskim wywiadem. Rosja uderzała przede wszystkim w adresy w domenie gov.ua. Najpopularniejszym celem ataku były witryny resortu obrony oraz resortu spraw zagranicznych.
Zdobycie przewagi wojennej
Google wskazuje, że Rosja działa przede wszystkim na dwóch płaszczyznach: pierwsza, to ataki nakierowane na zdobycie przewagi wojennej. Chodzi m.in. o ataki na strony internetowe ukraińskich administracji.
Druga płaszczyzna dotyczy wojny informacyjnej. Rosja robiła wszystko, aby samodzielnie kształtować publiczne postrzeganie wojny. Operacje miały trzy cele: osłabienie ukraińskiego rządu, zrujnowanie zachodniego wsparcia dla Ukrainy oraz utrzymanie wewnętrznego poparcia w Rosji dla wojny.
Rosyjska dezinformacja
Rosja prowadzi działania dezinformacyjne, tworząc fałszywe wiadomości i przekazy, które mają wpływać na opinię publiczną w konkretnym kraju. Kreml często wykorzystuje media społecznościowe oraz różnego rodzaju portale i fora internetowe do kreowania fałszywych historii i zniekształcania prawdy.
Nie tak dawno chiński portal społecznościowy TikTok zidentyfikował i zablokował konta, które szerzyły rosyjską propagandę i dezinformację w kontekście konfliktu na Ukrainie.
Czytaj też:
Rosyjscy hakerzy zaatakowali amerykańskie laboratoria nuklearneCzytaj też:
"Decyzja zapadła. Odpowiemy". Łukaszenka grozi Polsce i Litwie