Podczas kampanii wyborczej Donald Trump złożył wiele obietnic, w tym zakończenia wojny na Ukrainie i wsparcia amerykańskiej gospodarki cłami. Jednak po wygranych listopadowych wyborach polityk przyznał, że realizacja tych obietnic może być trudniejsza niż się spodziewał.
Trump wielokrotnie zapewniał, że w krótkim czasie zakończy konflikt między Ukrainą a Rosją. Podczas wrześniowej debaty powiedział, że wojna może się zakończyć, zanim oficjalnie zostanie prezydentem. Jednak w kolejnych wypowiedziach Trump podkreślał, że rozwiązanie sytuacji na Ukrainie będzie trudniejsze niż zmniejszenie napięć na Bliskim Wschodzie.
Co zrobi Trump?
Na konferencji prasowej w swojej posiadłości Mar-a-Lago Trump zaznaczył, że rozwiązanie konfliktu będzie wymagało gotowości prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i prezydenta Rosji Władimira Putina do kompromisu. Nie sprecyzował jednocześnie, na jakie ustępstwa powinny pójść obie strony.
Prezydent Ukrainy w wywiadzie dla Fox News wyraził opinię, że Trumpowi będzie "łatwo" wpłynąć na Putina. – On jest silniejszy. Stany Zjednoczone są silniejsze. Ich gospodarka jest silniejsza – powiedział Zełenski.
Zachodnie media, powołując się na dobrze poinformowane źródła, pisały, że "plan pokojowy" prezydenta-elekta USA może przewidywać odmowę przystąpienia Ukrainy do NATO na 20 lat i zamrożenie linii frontu bez zwrotu zagarniętych przez Rosję terytoriów. Według źródeł Trump nie wie jeszcze, w jaki sposób przekona prezydenta Rosji Władimira Putina i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby usiedli do stołu negocjacyjnego.
Mychajło Samus, dyrektor Network for New Geopolitical Studies, uważa, że Donald Trump może podpisać dwa osobne memoranda z Władimirem Putinem i prezydentem Ukrainy. Wyraził też opinię, że Trump będzie próbował zamrozić wojnę, bo nie da się jej zakończyć.
Ale były ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych Ołeh Szamszur powiedział, że można się tylko domyślać i snuć przypuszczenia co do tego, jakie będą główne elementy planu pokojowego Trumpa. – Szczerze mówiąc, to, co wiemy, wcale nie dodaje optymizmu, ale prowadzi do głębokiego pesymizmu – powiedział Shamshur.
Czytaj też:
Nie żyje Jimmy Carter. Były prezydent USA miał 100 latCzytaj też:
"Nie może być lepszej postawy ze strony Polski dla Kremla". Czaputowicz: My tak robimy