W rozmowie z mediami rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że we wtorek prezydent Władimir Putin weźmie udział w posiedzeniu zarządu Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB).
Rola tych służb, jest w obecnych czasach nie do przecenienia – podkreślił polityk.
W trakcie spotkania prezydent Putin wygłosi przemówienie, a następnie odbędą się rozmowy za zamkniętymi drzwiami – informował rzecznik Kremla.
Głównym tematem rozmów ma być podsumowanie ubiegłorocznych działań FSB oraz perspektywa pracy służb na bieżący rok.
"W bunkrze Putina doszło do miniprzewrotu wojskowego"
Tymczasem w poniedziałek, rosyjski politolog Andriej Piontkowski, relacjonował, że jego zdaniem w nocy z 10 na 11 stycznia w bunkrze Putina doszło do miniprzewrotu wojskowego.
– Minister obrony Siergiej Szojgu i szef sztabu generalnego Walerij Gierasimow przyszli do prezydenta Rosji i wymusili na nim usunięcie gen. Siergieja Surowikina, protegowanego założyciela Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna – i przywrócenie Gierasimowa do dowodzenia operacjami wojskowymi – ocenia Piontkowski w rozmowie z Onetem.
Przypomnijmy, że między szefem Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem a ministrem obrony narodowej Siergiejem Szojgu od miesięcy narastał konflikt. Szef prywatnej firmy wojskowej przyznał niedawno, że ma "poważny problem" z dostawami amunicji dla swoich żołnierzy. "Kucharz Putina" zamieścił z tego powodu film w mediach społecznościowych, w którym nie ukrywa swojej irytacji działaniem rosyjskich władz.
Piontkowski stwierdził, że Prigożyn i szef Czeczenii Ramzan Kadyrow zaatakowali Szojgu i Gierasimowa na zlecenie Putina. Ostatecznie Gierasimow został odsunięty, a bliski człowiek Prigożyna, Surowikin, został dowódcą operacji wojskowej na Ukrainie.
Czytaj też:
Pieskow skarży się na Macrona i Scholza. "Nie było żadnych inicjatyw"Czytaj też:
Ławrow chwali państwa arabskie. "Pomimo bezprecedensowej presji Zachodu..."